 |
Scottie
Młody Konik
Dołączył: 23 Lis 2005 |
Posty: 148 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa Wawer |
|
 |
Wysłany: Pon 21:33, 19 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
MOja kolezanka jezdzi w kasku tylko zawody, a tak to w ogole nie, bo jej sie 'grzywka splaszczy' :]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Allicante
Moderator
Dołączył: 06 Gru 2005 |
Posty: 198 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: znienacka |
|
 |
Wysłany: Wto 18:58, 20 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
eee.... to ja wole wyglądać jak UFo (nie na podryw tam przychodzę), al ejak już nie daj Bóg zlecę, to się nie zabiję tak łatwo...a w ogóle noszenie toczka to jest już przynalaeżność do grupy! co z tego że nosicz bryczesy i całą resztę...toczek to jest to! czy tam kask-jak chcecie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
KuCuNiO
Dzielny Rumak
Dołączył: 17 Paź 2005 |
Posty: 299 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: JKS Łoś |
|
 |
Wysłany: Śro 17:59, 21 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Na treningach zawsze obowiązkowy jest toczek (zależy u kogo jeszcze).
Jak sie jeźdźi samamu...to już tylko kwestja myślenie i niemyslenia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Black_Lady
Doświadczony wierzchowiec
Dołączył: 31 Lip 2005 |
Posty: 699 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Mysiadło koło Wawy |
|
 |
Wysłany: Czw 14:13, 22 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
A ja uważam, że każdy dba o siebie i już.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
przypadkowy przechodzień
Moderator
Dołączył: 23 Paź 2005 |
Posty: 945 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław Pod |
|
 |
Wysłany: Czw 14:45, 22 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
no niby tak ale jeśli stajnia nie wymaga jazdy w toczku czy tam w kasku, to jak już się coś stanie, to klient może podać ja do sądu (i chyba ma od razu wygrana sprawe tak naprawdę), bo przecież to stajnia odpowiadaja za bezpieczeństwo klienta, a nie każąc mu jeździć w toczku/kasku dopusciła się dosyć sporego zaniedbania.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Kornetta
Młody Konik
Dołączył: 21 Lis 2005 |
Posty: 101 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Lublin |
|
 |
Wysłany: Czw 16:31, 22 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
oczywiście. Zresztą co tu gadać, to sprawa na zdrowy rozsądek 0 albo jeżdżę w kasku/toczku, dbam o siebie i swoje bezpieczeństwo, albo jeżdżę bez i robię to tylko na własną odpowiedzialność(chociaż praktycznie rzecz biorąc w wielu przypadkach odpowiedzialność bierze potem, zupełnie niezasłużenie, stajnia). Oczywiście, są jeźdźcy doskonali, którzy mogą sobie pozwolić na jazdę w toczku, ale nie wydaje mi się żeby jakoś specjalnie się z tym obnosili . A ja zauważyłam natomiast że w naszym nadwiślańskim kraju brak zakładania kasku jest swoistym "wyższym stopniem wtajemniczenia", często słyszę jak ktoś mówi"ooo, ta jeździ bez toczka, musi świetnie jeździć!". No głupota, przyznajcie sami . Zresztą, niech każdy robi co chce, robi to na własne ryzyko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
tesnalka
Młody Konik
Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 189 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: kotlina zwarjowanych czarownic gdzie biegaja dzikie fryzy |
|
 |
Wysłany: Czw 17:17, 22 Gru 2005 |
|
 |
|
 |
 |
wlasnie, takie rozumowanie, ze jak ktos jezdzi bez toczka to musi od razu swietnie jezdzic to glupota, bo przeciez osoba, kotra jezdzi w kasku/toczku moze jeszcze lepij jezdzic od tej bez niego, a to ze w nim jezdzi to tylko swiadczy o tym, ze dba o siebie i swoje bespieczenstwo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Bakar
Gość
|
 |
Wysłany: Wto 10:52, 21 Lut 2006 |
|
 |
|
 |
 |
U nas w stajni to nawet instruktorka jeździ w kasku.
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 4 z 50
|
|
|
|  |