Jaka stajnia? Co robić? |
Moniqa
Moderator
|
Przepraszam, że znowu was męczę, ale już sama nie wiem, co robić...
Ale po kolei: jeżdżę już prawie 4 lata, ale nadal jestem strasznie "zacofana"... Skoki dopiero zaczynam, tylko raz w życiu udało mi się konia zganaszować i mam już dosyć! Chciałabym się wreszcie czegoś nauczyć!! Nie wiem jakim cudem ludzie po 2 latach startują w zawodach?! Jak tak dalej pójdzie, to może z okazji 70 urodzin wystartuję w kategorii... juniorów młodszych!! O rany! A dlaczego niczego się nie mogę nauczyć...? No cóż... Mogłabym wykupić sobie indywidualne jazdy, ale są strasznie drogie (ok. 40 zł), i wtedy jeździłabym tylko raz w tygodniu! A tak jeżdżę dwa, czasami jak jest "święto", to trzy... Tylko, ze te jazdy... No cóż... Jak mam szczęście i trafię na kogoś, kto jest w miarę takim poziomie jak ja, to mogę się czegoś nauczyć (uczymy się razem)... jednak w 90% trafiam na początkujących, lub takich, co ledwo się w kłusie trzymają i muszę ich "na ogonie" prowadzić, albo instruktor ma jeszcze lonżę i nie może się mną zajmować... A problem w tym, ze ja na kasie nie śpię, cud że wogóle mogę tyle jeździć... A to tylko dlatego, ze jak dostaję kasę, to nie wydaję na duperele, tylko odkładam na jazdy... A takie jazdy indywidualne, to to są dwie "zwyczajne"... No a ja wolę być przy koniach dwa razy, a nie raz... Jak to jest, że niektórzy w moim wieku (15 lat) są już na poziomie mistrzostw województwa, a ja ledwo się w skoku utrzymuję...? W klubie, którym jeżdżę (klub B - poniżej lista), trzeba mieć "po prostu" własnego konia, lub go dzierżawić... A mnie "po prostu" nie stać!! I na tym kończy się moja nauka... No i tu mam drugi problem - który klub wybrać? Dwa z nich znam dobrze, jeden kiepsko... A) KJ Black Horse Poznań (http://www.black-horse.republika.pl) Bardzo miła stajenka, choć niezbyt duża... Konie kochane, spokojne, typowe koniki rekreacyjne. Właściciele baaardzo mili i kochani, najlepsza stajnia na pokonanie strachu przed końmi! nikt na nikogo nie krzyczy, jeździsz jak chcesz. Jazdy odbywają sie najczęściej w lesie i przez to jest to typowa jazda rekreacyjna, a nie "trening"... Jednak ta niepowtarzalna atmosfera, konie i grono świetnych ludzi trzyma mnie przy tej stajni... Chociaż właściwie nic się nie uczę... Padok oczywiście też jest, ale konie obeznane tylko z lasem (nieliczne jazdy na padoku poszły w niepamięć), na padoku nie mogą się skupić i wogóle nie chcą iść szybciej nić stępa... B) KJ Rancho Poznań (brak stronki) Klub znany i lubiany... przez sportowców. Organizuje Mistrostwa Wielkopolski w ujeżdżeniu i inne prestiżowe zawody. Życie stajni kręci się wokół sportu i grupy "pingwinków" trzymających tam konie (i płacących prawie 700 zł miesięcznie) i płacących składki za należnictwo do klubu. Z początku odczuwałam takie "lekceważenie" w miarę dobrze jeżdżących szkółkowiczów. Gdy na jakiś czas odeszłam ze stajni (bo w niej zaczynałam) i wróciłam już jako jeżdżąca, zostałam przyjęta lepiej - dostałam lepszego konia (Halkę ) i... tyle! I co ja mam z tym koniem robić? Właściciel stajni, gdy go przycisnęłam do muru powiedział, ze oczywiście - może mnie trenować pod sport, ale muszę przychodzić co dwa dni i, najlepiej, wydzierżawić konia... OK, ale skąd mam wziąć kasę?! Dwa razy w tygodniu to maks, ale to za mało, by właściciel mnie trenował... A on zajmuje się "sportem", instruktor tylko uczy "młodych"... I tak jazdy, choć na dobrym koniu, spędzam na galopowaniu samopas w kółko, bądź wodzeniu początkującego "na ogonie"... Ostatnio zaczło się coś dziać, bo na wakacje przyszła instruktorka startująca w zawodach, ale z końcem wakacji ona odchodzi i wracamy do zwykłego trybu życia... A wakacje też mam już zajęte, i nic się z tym nie da zrobić... Jak powiem rodzicom, ze chcę zrezygnować z zarezerwowanego kilka miesięcy temu turnusu, to ... Wolę nie próbować... C) KJ Hubertus Lusowo (brak www) Klub wygląda bardzo ładnie - zadbane konie, piękne stajnie, duży padok, kryta ujeżdżalnia... Ceny też bardzo przystępne! Tylko, ze jest dosyć daleko... Dojazd zajmuje ok. 45 minut i nie wiem, czy na dłuższą metę rodzice zgodzą się mnie tam wozić... A autobus niestety Lusowo omija... No i podróż trwałaby pewnie z 2 godziny... Prowadzą trningi i przyjęli mnie z otwartymi ramionami. konie mają i spokojne i narwane, i do rekreacji i do małego sportu... No i prowadzą jazdy w teren, nawet z pławieniem koni... Marzenie! Tylko, że zimą mogę się tam nie dostać... A i stajni zbyt dobrze nie znam... Już teraz sama nie wiem! Proszę, pomóżcie mi! A moze jest ktoś z Poznania i doradzi mi, jakąś inną stajnię, o której być może nie wiem...? |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
czania
Młody Konik
|
Ja nie jestem z Poznania niestety Ale wydaje mi sie, ze powinnas wybrac taka stajnie, ktora cie czegos nauczy, a nie ze tylko bedziesz sobei jezdzic. No niestety taka jest prawda. Jezeli ci odpowiada ta stajnia, w ktorej teraz jezdzisz to sprobuj porozmawiac z jakas osoba, ktora jezdzi lepiej od ciebie, niech ona ci poprowadzi lekcje. Niech wytlumaczy co i jak. A jezeli wyczuwasz jakas niechec ze strony instruktora to powiedz mu to, ze chcialabys rozwinac swoje umiejetnosci i nie stac w miejscu. Zadawaj duzo pytan, dowiaduj sie i on wtedy bedzie widzial, ze jestes chetna do wspolpracy. Przeciez nikt nie moze zabronic ci sie pytac. A jezeli podoba ci sie w innych stajniach to ja nie widze zadnego rpoblemu jak tyylko isc na jazde pierwsza w nowej stajni i zaraz sie przekonasz czy mozesz sie czegos nauczyc wiecej czy dalej bedzie tak jak bylo
Wiec powodzenia i trzymaj sie cieplutko |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Moniqa
Moderator
|
Problem w tym, ze ja gadam, gadam i gadać nie przestaję... Zwłaszcza na Rancho, bop tam na prawdę mogą mnie czegoś nauczyć! A instruktor tylko wzrusza ramionami i mówi, że chciałby, ale nie może bo na głowie początkujących... A szef jest strrrrasznie ostry, potrafi dogadać... Próbowałam z nim coś omówić już dwa razy i.... No zóż - trzeci nie spróbuję! Ostatnio przyjemnie mi się gadało z jego żoną, może z nią uda mi się coś dogadać. A poza tym spróbuję w Hubertusie i zobaczymy jak będzie!
Dzięki za odp.! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Tygrysia
Administrator
|
Niestety, mówi się, żeby coś osiągnąć w sporcie przede wszystkim trzeba mieć dużo kasy. Jest w tym sporo racji, przecież sama przyznałaś, że gdybyś miała własnego konia to nie byłoby problemu. Niestety, ale tak jest, że ci mniej zamożni jeźdzcy na początku swojej sportowej kariery zdani są na instruktorów i nie zawsze efektywny system jazd...
A poza tym życzę szczęścia |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Moniqa
Moderator
|
No właśnie Tygrysiu - cały problem leży właśnie w pieniądzach! Jak już się coś umie, to jest łatwiej, ale najpierw trzeba się nauczyć... I tu się zaczynają schody...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
czania
Młody Konik
|
Z ta kasiorka to racja, bez niej ciezko Wszystko lezy na kasie, a jezdziectwo to drogi sport. A nie mozesz sie Moniqo umawiac z instruktorem i np. jeszcze jedna kolezanka, zeby prowadzil wam jazde jak nie bedzie mial na glowie poczatkujacych. Zbierzcie grupe tych co lepiej jezdza i moze wtedy cos by sie posunelo do przodu
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Moniqa
Moderator
|
Już jest lepiej! Przełamałam się i rozmawiałam znowu z szefem (i był baaardzo miły ). Powiedział, że normalnie treningi "bardziej zaawansowane" (sportowe - czyt. skoki i elementy ujeżdżenia) kosztują 45 zł i odbywają się 4 razy w tygodniu... (no to mnie stać! ) Ale powiedział, ze przyjdzie na moją jazdę, zobaczy jak mi idzie i spróbuje coś ze mną poćwiczyć! Poza tym, umówiłam się już że będę od czasu do czasu pracować w stajni w zamian za jazdy (idę np. w piątek - sprzątanie przed zawodami) Może będzie dobrze! A dzisiaj właśnie z jazdy wróciłam i jeździłam sobie po łące Super się z Halką galopuje (bo na łące troszkę jej odbija )
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
czania
Młody Konik
|
Bardzo sie ciesze, ze w koncu sie przelamalas i porozmawialas z nim To juz pol sukcesu Jezeli bedziesz juz po jezdzie z szefem to daj znac, bo jestem ciekawa Bardzo dobrze, ze bedziesz miala moliwosc pracowac w stajni zamiast za jazdy. Poza tym nabierzesz wiekszego doswiadczenia w obcowaniu z konmi. Same plusy jak narazie.
Pozdrawiam |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Moniqa
Moderator
|
Jestem po robocie Było fajnie i udało mi się zarobić na jazdę. Co prwada były też do zrobienia "zwykłe" prace, jak np. grabienie chwastów Ale fajnie było i choć baardzo zmęczona, wróciłam do domu szczęśliwa. Wyrobiłam 5 godzin z okładem A jazda z szefem we wtorek, zobaczymy jak będzie...
Ostatnio gadałam z szefową (bardzo miła jest), to mi zaproponowała dwa konie do dzierżawy... Ciekawa tylko jestem za co... Ale pozwoli mi na nie wsiąść więc skorzystam Może uda się chociaż na kilka miesięcy, bo wtedy bym się podciągnęła z umiejętnościami... Chociaż nie sądze, ale zobaczymy... A oto koniki, oba kuce oczywiście: - wał. Cejlon - ciemnomysztay, spokojny, choć dosyć strachliwy. konik z predyspozycjami do sprtu. Na sprzedaż za 7.000 do 9.000 zł Młody - 4 latka, ale bardzo się stara i szybko uczy. - Grecja - klaczka, jest przepiękna, nazywana przez szefową "sarenką". Młodziutka, podjeżdżona, ale przez wakacje będzie trenowana. Szkoda jej do szkółki, bo ma piękny ruch... Przepraszam, ze zaśmiecam forum opisami koni, których i tak nie wydzierżawię, ale lubię tak myśleć... Myśleć, że moge i będę mieć konia... Ech... Słów mi szkoda.... Ale cieszę się na jazdę z szefem, zobaczymy jak będzie! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
czania
Młody Konik
|
To sie ciesze, ze pierwszy dzien pracy szybko przelecial i jestes zadowolona To jest najwazniejsze. Nie moge sie doczekac jak napiszesz o tej jezdzie z szefem. Moniqo a on jest trenerem?
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Moniqa
Moderator
|
Tak, trenerem. Trenuje juniorki do konkursów pony, lecz również seniorów. Teraz w najbliższym czasie jedzi z jakąś zawodniczką z Rancha do Włoch A poza tym spędził kilka lat w USA. Za 15 min. wyruszam na jazdę z nim... Już się boję!
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
czania
Młody Konik
|
Spoko to doswiadczony czlowiek z niego Jak bedziesz po jezdzie to czekam z niecierpliwoscia na relacje
Powodzenia |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
... |
Izabelowata
Nowy
|
Konie nigdy nie chodzą ładnie na swoim padoku. Wiem to z własnego doświadczenia. Kusi je trawa, którą jeszcze przed chwilą jadły, inne konie pasące się niedaleko. Poza tym koń czuje się na swoim terenie panem i nie chętnie podlega woli kogoś innego. Ja też jeżdżę w las, albo na polanę obok. Jeżdżę w stajni dorożkarskiej na oklep, nie mam trenera ani instruktora. Jestem samoukiem, a w siodle borę nauki w pobliskiej stadninie, która oddalona jest 15 km od mojego miejsca zamieszkania.
Naprawdę nie wiem, którą stadninę masz wybrać. Lepiej byłoby gdybym sama je znała. Rozumiem to, że niewygodnie jest jeździć tam, gdzie dojazd kosztuje lub zabiera cenny czas rodzicom. Musisz sama zdecydować, gdzie Ci najlepiej. Bierz pod uwagę jak mają się konie i jaka panuje atmosfera w stajni. Owszem, nauka również jest ważna, a nawet bardzo. Pozdrowienia! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
... |
Izabelowata
Nowy
|
Ups! Znowu Ola nie czytała innych odpowiedzi i trochę się spóźniła Życzę powodzenia i suksesów w dalszej nauce! Gratuluję również osiągnięć, czasem warto zaryzykować!
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
- |
Jaka stajnia? Co robić? |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.