Kolana

No więc od bardzo dawna bolą mnie kolana. Mam w nich reumatyzm, kiedyś miałam bóle wzrostowe i ogólnie nie za bardzo wiadomo o co z nimi łazi bo żadne badania nic nie wykazały.
Zaczęłam mieć z nimi problem na obozie. Przetrenowałam je, bolały jak piorun. Wróciłam do domku, zrobiłam sobie dwumiesięczną przerwę od koników, żeby się zregenerowały i odpoczęły.
Nic to nie dało. W galopie mam wrażenie, że ktoś mi w nie wbija nóż i przekręca, że o kłusie nie wspomnę. Kiedy jeżdżę bez strzemion jest lepiej, ale kiedy zsiadam z konika to mam wrażenie, że się zaraz przewrócę, a kolana mam strasznie gorące.
Macie jakieś pomysły co z tym zrobić? Tylko nie odsyłajcie mnie do lekarza bo jeszcze mi zabroni jeździć!

no cóż... no to jak nie do lekarza to może jakieś ziółka i do znachora?

Nie mam pojęcia... Mimo wszystko sugerowałabym lekarza...

ojej tygrysiu!
Nie mam pojęcia... Mimo wszystko radziłabym Ci iść do lekarza... Chociaż wiem, że to straszne, gdyby zabronił Ci jeździć... A może jakaś maść na ból stawów?

eh... mimo wszystko radzimy ci- idź do lekarza!
bo jesli nic z tym nie zrobisz to moze byc tylko gorzej! i wtedy dopiero nie bedziesz mogla jezdzic..

Ty dobrze wiesz co powinnaś zrobić...lekarz...co zrobisz jak sie pogorszy? a tak to moze da sie jakos zaleczyć....a jak nie to moze spróbuj posmarować je przed jazdą maścia rozgrzewającą i obwiązać bandażem elastycznym? (to tylko taka wolna mysl...bo glebszym przemyśleniu wydaje mi sie,że nie zabardzo ma sens...).

albo wejdź na forum medyczne i zapytaj tam...

mi się i tak wydaje że takie porady na forum to raczej nie jest odpowiednie załatwienie sprawy...

Ja mam problem z jednym kolanem, poniewaz kiedys sie przewrocilam i mialam w kolanie krew i mi zrobili punkcje i jest ok procz tego ze przy zmianie pogody mnie boli. Ale ja wogle jestem straszna meteopatka wiec to sie nie liczy... Sugerowalabym tak jak inny wizyte u lekarza. Ja tez sie z tym ociagam bo mam torbiel na piszczelu i musza to mi zoperowac. Nie jest to extra wazne ale nalezaloby to zrobic... a ja sie boje =( a poza tym teraz noga w gipsie wiec i tak nic nie zrobia =P

Do znachora jeszcze bardziej się boję niż do lekarza Laughing

Postanowiłam, że przejdę się do apteki i ich tam spytam o jakiś stabilizator czy coś Wink

Mam nadzieję, że mi po prostu kolana jeszcze nie odpoczęły i nie wróciły do pełni zdrowia. Może dwa miechy to za mało?

Albo po prostu będę jeździć bez strzemion Twisted Evil

No, jak chcesz spróbuj w aptece! Ale jak Ci się nie poprawi, to idź do lekarza!!

Chociaż z drugiej strony, to Cię rozumiem... Kidyś jak zleciałam, to mnie strasznie bolała noga (w okolicach tyłka Wink

). Oczywiścei nie przerwałam treningó, a że były to wakacje, jeździłam codziennie! Very Happy

No i po kilku tygodniach przeszło! A na koniach zapomina się o bólu! Very Happy

Wiadomo

Trochę poboli, ale wiatr we włosach wszystko rekompensuje Wink

no pewnie! To jest ta magia koni! Smile

ja niestety też jestem za lekarzem Tygrysiu...mimo wszystko lepiej nie ryzykować bo może po prostu dostaniesz jakąś maść czY coś i po bólu Smile

albo coś w tym stylu. Powodzenia!

kolana to strasznie ważna rzecz...schromolisz sobie kolana, to nie będziesz mogła nawet po schodach chodzić, a co dopiero konie...popatrezć...dlatego radziłabym ci, żebyś poszła do lekarza, bo lepiej chyba nie jeździć nawet te pół roku, niż do końca życia, nie? ale nawet pół roku bez koni boli...

z tego co tu Tygrysiu piszesz,to wnioskuje ze mozesz miec Ozgut Szlatera (pisze jak sie czyta)-polecam zimne oklady na kolana,i (to jest bardzo smutne) mniej wiecej polroczna przerwe od wszelkiego sporu.....ale w tym celu to musisz isc do lekarza....ja osobiscie mialam ta chorobe,i lekarz powiedzial ,ze jak to zaniedbam to se moge zjechac kolana na cale zycie...
wiec najpierw smaruj je masciami,i te oklady (ColdHot Pack-do nabycia w aptekach),i zrob sobie mala przerwe,a jak to nie poskutkuje-to tzreba isc do lekarza....nie ma racy Sad

zycze powodzenie :* Smile