mam 2 pytania

Jak na pierwszy raz, to w kłusie bez strzemion w półsiadzie to kiepski pomysł. Znam wiele takich przypadków i 90% z nich kończyły się upadkiem. Dla zaawansowanych - owszem, ale dla początkujących - niezbyt.

Dołączył: 31 Mar 2008

mi to bardzo pomoglo od razu zlapac musialam rownowage. po tym juz nie mialam problemow w polsiadzie Smile

ale zgadzam sie ze troche juz trzeba jezdzic zeby takie cos robic.

Wczoraj 1/2 jazdy była bez strzemion. Polecam galop w półsiadzie- ach, jakie to przeżycie! ;D 'Zakręt? Zwooolnij, szalooona! Aaaa, spaaaadam! ' ^^ Very Happy

To takie fragmenty z wczorajszej rozmowy z ... kucem Wink

Ja w półsiadzie galopuję w terenie, gdy jest dużo galopu, bo wtedy to wysiedzieć tak długo nie mogę Razz

Podobno w terenie nawet pie powinno się w pełnym ^^ Wanilka, wyrzuć jeszcze strzemiona a w ogóle będzie kul ^^

ja w terenie wysiaduje.

Ogolnie nie pedze wiec nie ma z tym problemu. Wiele razy mialam akcje, ze kon mi odskoczyl w bok albo probowal skrecic w boczna drozke, gdyby nie pelny siad najprawdopodobniej by mnie nie bylo Wink

A jak chcemy sobie popedzic to wiadomo Wink

Misia napisał:

Podobno w terenie nawet pie powinno się w pełnym ^^

A to dlaczego? Nie powinno się, jeżeli ktoś jazdę w terenie zrównuje z szalonym galopem przez pola. Ja np. jeżdżę w tereny równiez popracować. Najczęściej tylko na wolski teren crossowy, ale są i górki i las i łąki. I mozna równie dobrze pracować. A dla konia to dużo przyjemniejsze niż "nudne łażenie w kółko" po placu Wink

Powstrzymuję się tylko od galopu na nierównym terenie z obawy o nogi kobyłki.

Podobno, nie znaczy na pewno Wink

mi sie wydaje że jazda w terenie w półsiadzie ma swoje uzasadnienie jak sie jeździ gdzieś gdzie idealnie równo nie jest, żeby odciążyć bardziej grzbiet konia... ale to tylko moja genialna teoria która najprawdopodobniej zbyt wielkiego związku z prawdą nie ma Wink

jesli skaczesz po grzbiecie konia oczywistym jest, ze lepiej go odciazyc...

wanilia napisał:

Jak na pierwszy raz, to w kłusie bez strzemion w półsiadzie to kiepski pomysł. Znam wiele takich przypadków i 90% z nich kończyły się upadkiem. Dla zaawansowanych - owszem, ale dla początkujących - niezbyt.

bzdura, za przeproszeniem xD ja się tak uczyłam i to chyba najlepszy trening... dodam, że nie spadłam ;D

lobotomia napisał:

wanilia napisał:

Jak na pierwszy raz, to w kłusie bez strzemion w półsiadzie to kiepski pomysł. Znam wiele takich przypadków i 90% z nich kończyły się upadkiem. Dla zaawansowanych - owszem, ale dla początkujących - niezbyt.

bzdura, za przeproszeniem xD ja się tak uczyłam i to chyba najlepszy trening... dodam, że nie spadłam ;D

Zależy jeszcze, kogo nazywa się początkującym Wink

jak pierwszy raz ktos siedzi na koniu to czasem trudno wogole zachecic do klusa, albo zeby przynajmniej rekoma sie puscil a co dopiero zapomnial o strzemionach na ktorych sie opiera najbardzej Wink

prawda, ale z drugiej strony jazda bez strzemion/na oklep (w niektórzych szkołach tak uczą) od razu wyrabia dobry dosiad i równowagę. Ja np. bardzo długo walczyłam nad równowagą i kiedyś największym wyzwaniem był dla mnie galop na oklep. Dziś już nie ma z tym problemu, ale żałuję ze zaczynałam w strzemionach. Miałabym kupę roboty za sobą.
Bo łatwiej uczyć się od razu dobrze, niż poprawiać błędy.

ja przyznaje, ze mialam pierwsza lonze jak mialam 8 lat. Wymagali ode mnie duzo i sie zrazilam. Konie uwielbialam dalej, ale skusilam sie na to wszystko dopiero pozniej, jak sie odwazylam. Mysle, ze to dobre, ale jak juz jakas rownowage sie posiada Wink

najpierw wzne jest wg mnie przyzyczajenie sie w pewnym stopniu do ruchu konia, a jazda bez strzemion uczy nas trzymania sie kolanami. I na wszystko przyjdzie czas. Kiedy zmusisz do tego osobe, ktora nie ma zadnej rownowagi nie bedzie sie ona czuc bezpiecznie, wrecz bedzie sie bala. Przez to wszystko zrazi sie do jazdy. Wiec uwazam, ze pierwsze lonze powinny byc spokojne, a gdy odstawybeda opanowane, kiey juz da sie klusowac bez kurczowo trzymanego siodla Wink

i nie jest sie spietym mozemy wymagac kolejnych rzeczy Wink

Dzis nam sie to wydaje naturalne, ale przypomnijcie sobie jak sie zaczynalo... kazda nowa rzecz przychodzila z trudem Smile

przynajmniej ze mna tak bylo, bylam trudnym uczniem Wink