mam 2 pytania

jezdze 1,5 roku a wciąż na ćwiczebnym kłusie mnie wybija i jak cwałujemy to po kilku minutach spadam z konia Sad

Justix... ja jeżdże ponad 3 lata i na ćwiczebnym kłusie mnie wybija Razz

Tzn. zalezy na jakim koniu ale na moim jeszcze latam:P

Sziwka to zależy do chodów. Klacz na której jeżdzę ma strasznie twardy kłus i okropelnei jest wysiedzieć(najwyżej na 3 takty xD)

ja dawniej nie umiałam tego wysiadywać! Teraz żaden problem, na każdym koniu Very Happy

w galopie też Very Happy

wysiadywać umiem, ale znowu polsiadu nie umiem zrobic za dobrze Very Happy

dawniej bylo odwrotnie Very Happy

ech..

ale ponoć dosiad mi się bardzo mocno poprawił więc jestem dobrej myśli Very Happy

Ja umiem wysiadywany i jakoś od zawsz umiałam Very Happy

Ale w półsiadzie to trochę się nie trzymam Smile

Narazie umiem tylko galop wysiadywany, w półsiadzie nie próbowałam, ale pewnie bym zleciała Wink

Jak złapiesz pewną równowagę w kłusie, to w galopie też będzie OK Smile

Wbrew pozorom półsiad w galopie jest łątwiejszy niż w kłusie... Jakoś tak... samo niesie Wink

Tak mi się przynajmniej wydawało Wink

mnie tez sie wydaje ze galop w półsiadzie jest łatwiejszy nuiż kłus w półsiadzie Smile

tak jakos

ale mi półsiad jakos tak dziwnie wychodzi Razz

mi wychodzi chyba średnio, nie wiem Razz

ale ogółem jak półsiad to lepiej w galopie niż w kłusie bo w galopie ruch jest bardziej płynny Smile

Dla mnie raczej półsiad jest bardzo wygodny bo przez rok jeździłam tylko w półsiadzie. Z wysiadywaniem gorzej. Smile

Koniusia miała niezły ubaw jak widziała gdy pierwsyz raz od roku wysiadywałam w galopie Smile

Ja jeździłam w półsiadzie cały czas, bo każdy mi wmawiał że trzeba odciążyć kucyka. Tylko że nikt nigdy mnei nie uczył prawidłowej postawy w półsiadzie i teraz są tego efekty Razz

ALE GŁUPI TEMAT... DLA ŚMIERDZIUCHÓW...

Galop mam opanowany nawet nieźle. Kłus ćwiczebny...trudna sprawa, na moim mnie trzęsie chociaż już troche mi sie odblokowały biodra i jest lepiej:)
PS: Szira jesteś śmierdzuchem skoro piszesz w temacie dla śmierdziuchów...

ja wysiadywane mam już w miarę opanowany galop i kłus, kłus dobrze, a z galopem gorzej Very Happy

mimo, że galop teoretycznie jest łatwiejszy do wysiedzenia no nie? Very Happy

a z kłusem jest ok już w miarę Smile

tylko czasami zapominam się i podciagam piętę w górę Very Happy

ale pracuję nad tym i ponoć dosiad nawet mam już lepszy Wink

Dołączył: 31 Mar 2008

ja jezdze na koniu na ktorym nie mozna w polsiadzie jezdzic bo mozna szybko poleciec ciagle sie wyrywa do przodu i trzeba go przysiasc wiec juz sie przyzwyczailam do pelnego, a polsiad cwiczylam w klusie bez strzemion, polecam cwiczenie. napoczatku wydaje sie ciezkie ale daje efekty Wink

wiem ze juz tutaj jnikt dawno nie pisze ale tak mi sie jakos chcialo napisac Wink

jeja jesem smierdziuchemm x))

Czy półsiad bez strzemion daje efekty? Najwyżej poobijane co nieco. Mnie tam niewiele pomógł, bo potem stawałam w strzemionach na prostych nogach, bo mi były strzemiona za krótkie. Prawidłowego półsiadu (jako tako ^^) nauczyłam się jedynie przez ciągłe poprawianie błędów, w strzemionach Wink