Oparcie na strzemionach

czytam i czytam i nic nie widze ;P
na początek nie kombinuj ze strzemionami- długość taka jaka powinna być bez żadnego skracania i wydluzania. Wszyscy skupili się na problemie nogi jako stopy i strzemienia, a może żart tkwi gdzie indziej? Może powinnaś pomyśleć nad prawidłowym ułożeniem całego ciała, rotacja uda np.?
Wydłużenie puśliska nic nie da bo jeszcze bardziej Ci będzie latała- skrócenie bardziej niż powinnaś mieć w rzeczywistości da efekt taki, że będzie Ci jeszcze trudniej. Co do oparcia to może nie świadomie noga ucieka Ci do przodu? postaraj się ją cofnąć w tył pod siebie... mi w galopie też strzemiona wypadają, ale to z racji konieczności pchania Lawiny... właśnie może twoje problemy z nogą i oparciem wynikają z podciągniętej pięty? To chyba trochę bardziej złożony problem niż się wydaje...

Oł. Popróbuję, zobaczymy co będzie.

no więc po dzisiejszej jeździe - nie miałam żadnych problemów ze strzemieniem, tylko że sama zaliczyłam pierwszy upadek -.-" (odpał konia, zrzucił mnie)
Tak sobie pomyślałam, że może to nie tylko wina "techniczna"? Bo jak raz czy dwa strzemie wypadnie to potem po prostu jesteśmy pewni że wypadnie i... tak się dzieje. Może też chodzi o nastawienie? Wink

też ciekawe podejście Smile

a mi wydłużenei strzemion pomogło Smile

teraz już mi strzemiona nie wypadają Very Happy

oł To i ja musze spóbować jeszcze raz Razz

Spróbuj i powiedz jak było Wink

a może zbyt kurczowo trzymasz się kolanami, przez co podciągasz noge?

Jesli chcesz uzyskać jakieś efekty to nie możesz udawać przed instruktorką że próbujesz włożyć noge w strzemie i tak jechać a w rzeczywistości nic nie robić bo tskie złatwienie sprawy nie posuwa Cię do przodu... Na poprwę dosiadu ustabilizowanie łydki i równowagę niezastąpiony jest kłus angleowany bez strzemion radzę pojeździć tak kilka jazd a zobaczysz pioronującą różnice, przynajmniej na większość osób to działa na początku bywa ciężko ale idzie sie przyzwyczaić Wink

Z mojego doświadczenia wiem że łatwiej utrzymać nogę w krótszym strzemieniu ale spróbować możesz, co Ci mówiła na ten temat instruktorka?
Ostatnią deską ratunku są jeszcze skośne wkładki do strzemion często używane w skokach ale to jest droga na skróty...

Hm. Miałam tygodniową przerwę w jeździe i postanowiłam się sprężyć. Wczoraj na jeździe skróciłam strzemię o 1 dziurkę i efekt był powalający o.O Strzemie ani razu mi nie wypadło i pozostaje mi sie tylko przezwyczaić do nowej długości bo mam lekki problem z wysiedzeniem ćwiczebnego Laughing