Problem z galopem.

Tak, tu Ewel ma rację: na nerwusach w półsiadzie jest niebezpiecznie. Ale ja naprzykład jestem typem brawurowca Wink

Nie no, po prostu jak koń zacznie brykac, to się odchylam, a tak to w półsiadzie Very Happy

Cóż ja też boję się przejścia do galopu, bo zawsze mam taki dziwny dreszcz, ale potem jest ok. Spadłam 2 razy w galopie raz na lód (kiedy nawet kłusować nie umiałam, bo mnie koń poniósł) i raz na piach (mimo to kontynuowałam jazde galopem). Nie bój sie, nie jesteś jednyna! Laughing

heh

ja zawsze unikałam galopu ale to juz wszyscy wiedza Very Happy

ale sie przełamałam i sie bardzo z tego ciesze Smile

Niom, fajnie, trzymam kciuki Laughing

ja jak trener nie widział jak byłam jeszcze zielona co do jazdy to sobie troszkę galopowałam Wink

haha

to sie nazywa mniec głowe Very Happy

ja nigdy tak ie robiłam Smile

SZIRA za co trzymasz kciuki ? Razz

za to, ze naucze sie galopowac ? Laughing

juz umiem

(w pewnym sensie nie jestem jakims ekspertem Razz

zeby ni ebylo ze ja wszstko umiem Smile

Też mam taki problem.w ten weekend mam rajd i muszę się do niego porządnie nauczyć galopować.jedna dziewczyna co ze mną jedzie mówiła że uczyła się galopować na rajdzie.Może mi się uda przełamać strach. Sad

że jak? jedziesz na rajd, nie umiesz galopować i chcesz się nauczyć w 3 dni?? oszalałaś?

Zleci na pierwszym zakręcie... Smile

to nie jest śmieszne tylko tragiczne! Czego to ludzie nie wymyślą...

Tak jakby nie umiejąc pływać iść na głęboką wodę...

Śmierć na miejscu!

ale jezeli juz troszke jezdzi i ma jako taki dosiad moze sobie poradzi, trzymam kciuki ale powinnas wczesniej z=sie za galop zabrac skoro na rajd jedziesz.

a propo tez bede w rajdach startowala ;d organizowane sa w mojej stajni zawody ;d

ja byłam na rajdzie i jak galopowaliśmy to mnie trochę koń poniósł bo się do przodu pochyliłam Smile

Laziii napisał:

i ma jako taki dosiad

... to w ogóle na rajdy nie powinna jeździć! Podstawą jazdy konnej jest ujeżdżenie, a skoro nie ma dobrego dosiadu to śmierć na pierwszym lepszym zakręcie.

I to nieodpowiedzialne i okropne jeśli jeździec jedzie na rajd nie umiejąc jeździć - jednemu się uda, a drugiemu nie... (Zabić się)

wanilia napisał:

Podstawą jazdy konnej jest ujeżdżenie, a skoro nie ma dobrego dosiadu to śmierć na pierwszym lepszym zakręcie.

I to nieodpowiedzialne i okropne jeśli jeździec jedzie na rajd nie umiejąc jeździć - jednemu się uda, a drugiemu nie... (Zabić się)

ja tak zrobiłam xD
jak jeździliśmy jeszcze w tereny na kłusa to zawsze troszkę zwalniałam (miałam grzecznego konika) i dogalopowywałam do reszty (ale później przestałam, bo się ludzie z tyłu burali ;D )

moim zdaniem to ten strach bierze się z tego, że w wielu szkółkach długo nie pozwalają galopować (też się z tym spotkałam: "o nie, nie galopuj jeszcze, bo możesz spaść", "galop jest tylko dla zaawansowanych" itp.) galopować można przecież już na pierwszej lonży (ja chyba na trzeciej zrobiłam kilka taktów) i od pierwszej jazdy w zastępie, kiedy instruktor mówi "galop", a koń galopuje na głos - tak żeby zobaczyć jak to jest i jak się trzymać Smile

znów dołączam się do dyskusji jak juz wszyscy się wypowiedzieli xD