[b]IBANEZ[/b]

WITAJCIE KOŃSCY PRZYJACIELE!!!
Jestem nowa na forum, a ponieważ kocham swojego konia ponad życie własne, chciałabym go przedstawić.
Ma na imię Ibanez. Jest jasnym, gniadym, wałaszkiem, rasy wlkp., który w tym roku stal się pełnoletni Very Happy

Ma 175 cm i jest najmądrzejszy na świecie Smile

.
Znamy się lat wiele, bo ponad 16 i razem dorastaliśmy i uczyliśmy się swoich fochów (znamy się "jak łyse konie").
Dopiero od 4 lat jest mój, osobisty. Wcześniej pracował trochę w sporcie (głównie skoki), trochę w rekreacji. Na szczęście te lata ma za sobą i teraz głównie leniuchuje, choć sił mu nie brakuje i kondycji jest świetnej.
Wygonił z garażu samochód (też konie, tylko mechaniczne) i zorganizował sobie tam chatkę.
Obok ma kumpelkę-Delfinkę (też po różnych przejściach życiowych - oba uratowane przed niechybną trasą Polska-Italia).
Całymi dniami żrą i snują się po podwórku, rujnując trawnik, choć ma to swoje zalety...nie muszę tych "hektarów" kosić Laughing

Mogę o swojej miłości końskiej długo, ale nie chcę Was zanudzać.
Jeśli uda mi się, to zamieszczę fotki.
Pozdrawiam serdecznie Very Happy

Hej! Na początku - Witam na forum! Czuj się jak u siebie Smile

Widzę, ze naprawde konisko kochasz! Uratowałaś go przed rzeźnią? Wsiadasz na niego czasami, czy już nie? Delfinka też jest twoja? Chętnie bym zobaczyła jakieś fotki Wink

dzięki za powitanie!
tak, oba koniki są uratowane od śmierci.
Delfinka nie jest moja, tylko mojej znajomej. wykupiła ją ze "słynnej" stajni podwarszawskiej TRYBUŁOWO. miała połamane tylne nogi (lekko zaleczone, ale grubości grubego pnia drzewa) i cały czas pracowała w rekreacji. była mocno wychudzona. A, Delfina jest kozienickiej hodowli i ma jakieś 21 latek Smile

.
za to w prezencie za uratowanie życia, urodziła koleżance zdrowe bliźniaki: chłopca i dziewczynkę Smile

Jest kochaną, uroczą klaczką.

Ibaneza historia jest długa (nie będę nudzić Smile

). W skrócie: kiedy stajnia chciała się go pozbyć i ja zaproponowałam, że go odkupię, podbili cenę tak wysoko, że straciłam nadzieję na kupienie konia.
Sprzedali go rolnikowi, do pracy w polu Sad

Dodam, że Bamboń nigdy nie chodził w zaprzęgu. Co się działo...możecie sobie wyobrazić.
Moja psiapsiuła wyśledziła miejsce zamieszkania Ibaneza i przy spotkaniu (mieszkamy w innych miastach) pojechaliśmy (+mój mąż) do Ibka.
Chłop bał się go strasznie (i lał), ale zgodził się na wymianę.
Kupiliśmy małą, spokojną kobyłkę pociągową i...tworzymy od tego czasu wesołe stadko:)!!!

A co do zdjęć, to nie umiem ich wstawić Sad

(nie mam ich wiele, ale coś bym zamieściła)...

zajrzyj tutaj:
http://www.karykon.fora.pl/viewtopic.php?t=271

i wstaw foteczki! Smile

Ciesze się, że są jeszscze ludzie tacy jak ty! Gratuluje wspaniałego serduszka, no i oczywiście uratowanego Ibanezka Smile

dzięki za pomoc, ale ja starej daty i nie radzę sobie z tymi wszystkimi linkami. może kiedyś mnie ktoś "naocznie" nauczy, bo słowo pisane do mnie nie dociera Laughing

Anonymous napisał:

dzięki za pomoc, ale ja starej daty i nie radzę sobie z tymi wszystkimi linkami. może kiedyś mnie ktoś "naocznie" nauczy, bo słowo pisane do mnie nie dociera Laughing

no mówię, że starej daty... to powyżej, ja (daltynka)

Ja także witam na forum... Very Happy

Fajnie że do nas wpadłaś. A konik musi być świetny:) Fajnie że masz właśnego konia!

Dołączył: 04 Mar 2006

To bardzo fajnie że ktoś uratował kolejne końskie życie:) Witaj na forum:)

prosimy o fotki!!! albo chociaż linki do nich!

No fotki. Ucałuj koniki Smile

postaram się...jak będę miała czas, to dokładnie poczytam o tych linkach, serwerach i innych.
oba konisie są gniade. Delfinka ciemniejsza z biała gwiazdką (trochę widać po niej wiek, ale to dlatego, że wiele źrebiąt urodziła, a często niedojadała), a Ibanez pulchniutki (czasem jeszcze wsiadam na niego, a wtedy udaje, że starsznie zmęczony jest lub ewentualnie wszystkiego się boi). chciałabym jeździć częściej, ale dorosłe życie specjalnie mnie nie głaszcze i czasu brakuje.
podrawiam serdecznie miłych użytkowników Laughing

oki, to czekamy aż będziesz miała czas Smile

ok! postaram się coś wykombinować.
niestety nie posiadam aparatu cyfrowego i nie mam tak wielu ładnych fot.
pozdro

uwaga...próba...
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]