DEXTER

Takie uczenie źrebaków sztuczek to według mnie głupota. Słyszałam taki przykład. Facet uczył swojego małego źrebaczka sztuczki - źrebak opierał mu na ramionach przednie nogi. Wszyscy się cieszyli, ze konik tak robił i było super. Potem z małego źrebolka zrobił się rosły ogier 170cm w kłębie. Powtórzył sztuczkę i złamał swojemu właścicielowi kręgosłup. Powodzenia.

tez mysle, ze to nie jest dobre. trudniej oduczyc nawykow, pamietajcie ... mlodziaki szybko lapia, ale uczac zbednych szczegolow latwo popelnic blad i stracic zaufanie.
Ja zabawe zakonczylam bieganiem Razz

tzn, mlody biega za mna klusem, bez zadnych uwiazow itp. Jak sie zatrzymuje on robi to samo. Bardzo sie denerwuje jak mu uciekam hehe Wink

zawsze biegam miedzy jakimis drzewami, on biedny musi sie zmuszac do gimnastyki, ale czesto wykombinuje jakis unik. Teraz kiedy ma trawe trudniej go do czegokolwiek zmusic, ale zaczynam regularnie lonzowac i wtedy sie bawimy Smile

.
Na dzin dzisiejszy mam plan wyidealizowac go na komendy i wyrobic kondycje, powoli zbieram sprzet i zima bede sie bawic juz pomocami w lonzowaniu, a na wiosne wsiadam Smile

Mam juz chcice na jazde, ale zaden kon nie jest w stanie mnie usatysfakcjonowac, czekam na tego jednego Very Happy

Co do trzymania konia od zrebaka. Uwazam, ze nie kazdy powinien sie w to bawic. Osobiscie, jak po uplywie czasu o tym mysle, zrobilam bardzo ryzykowna rzecz, ale na cale szczescie trafilam na konia wyjatkoego i spokojnego. Fakt, wiele razy jak to mlody ogierek, probowal wejsc mi na glowe. Ale mimo wszystko byl niesamowity. Tak naprawde to ze male nie znaczy, ze slabe, za to to, ze mlody znaczy, ze probuje dominowac. To nie jest taka bajka jak sie wydaje.
Jednak nic nie zastapi zwiazania ... pamietam jak spedzalam pierwsze urodziny z moim malym, pamietam jak biegal za mna jak jezdzilam na jego mamie Smile

za 10 lat bede miec te same wspomnienia, tego nikt mi nigdy nie odbierze.

Tak, planuje sama go sobie ukladac. Idealna nie jestem, ale narazie o wielkim sporcie nie mysle, wiec zaryzykuje metodami prob i bledow Wink

Kon zrobiony pod siebie to fajna sprawa, uwierzcie, juz to przerabialam Wink

Domyślam się, że fajnie jest układać pod siebie Smile

A będziesz jeździć stylem angielskim, damskim czy westernowym? Wink

Dołączył: 31 Mar 2008

w okresie zrebiecym bylo tylko kilka osob ktore przy nim chodzily, ale trenowala i uczyla go ta pani tylko. i tylko na jej klasniecia reagowal.
moze i glupota ale nie zawsze. jak ktos ma umiar i wie kiedy przestac to fajna sprawa.
znam dziewczynke ktora kupila mlodego konia i sobie sama go ujezdza, gdzie nie potrafi nawet zrobic lotnej zmiany nogi w galopie. fajna sprawa sobie ukladac konia ale umiejetnosci jakies trzeba miec.
zycze powodzenia ;] napewno pod czujnym okiem Brzoskwini wyrosnie super konisko, i pod siodlo rowniez.

a wspomnienia.. jejku piekna rzecz. a wspomnienia z wlasnym koniem jak byl zrebaczkiem.. mmm... cudenko .!. tylko pozazdroscic!

Rozumiem

Ja osobiscie popelnialam rozne, glupie bledy. Wiem po sobie, ze trudno cokolwiek odkrecic i nauczylam sie myslec kilka razy. No ale jak sie przyznalam juz wczesniej licze sie z wieloma niepowodzeniami, ale bede sie starac i jestem dobrej mysli Wink

A masz kogoś doświadczonego pod okiem?

Asiiia...Koniiikiii napisał:

sobie sama go ujezdza, gdzie nie potrafi nawet zrobic lotnej zmiany nogi w galopie.

Nie dziwię się wcale, w końcu to element klasy C w ujeżdżeniu. bardzo dobrze, ze nie robi

A tak poza tym - zapomniałam dodać, ze życzę brzoskiwini powodzenia! Smile

Zdawaj koniecznie relację z postępów!

Mam. ALe mimo wsystko sama za wszystko sie biore. Wiem, ze jak cos zepsuje to wlasnego konia i wiem, ze to bedzie moja wina i calkowita odpowiedzialnosc biore na siebie. Wlasciwie nie mam go od wczoraj i podejscie sobie wyrobilam, przyznaje, ze nauczyl mnie wiele cierpliwosci Wink

Mam maly problem z lonza. Tzn. mowi sie, ze kon chodzi tak jak sie nauczylo. Ale to nie jest do konca prawda. Mlody bardzo ladnie reaguje na komendy (teraz wprowadzilam galop), ale jest problem z tempem. Jest bardzo leniwy i lubi isc na latwizne. Osobiscie uwazam, ze to kwestia osobowosci konia. Jak go nie przypilnuje to idzie jakby chcial a nie mogl... Odruchowo zaczelam dbac o tempo, ale wychodzi na to, ze bardziej go gonie. Nie chce tego. On ma biegac nie ja. I przyznaje, ze to jest rzecz, ktora ostatnio nas troche meczy. Mam nadzieje, ze jak nabierze kondycji i pokojazy jakim tempem w jakim chodzie ma isc.

Moniqa napisał:

Asiiia...Koniiikiii napisał:

sobie sama go ujezdza, gdzie nie potrafi nawet zrobic lotnej zmiany nogi w galopie.

Nie dziwię się wcale, w końcu to element klasy C w ujeżdżeniu. bardzo dobrze, ze nie robi

hahahah xD
w sumie racja

ja również dokładam się do życzeń: POWODZENIA! Smile

Dzieki dzieki Very Happy

Dołączył: 31 Mar 2008

kurcze. dla mojej instruktorki to normalna rzecz, jak jedziesz nawet najproszty parkur to musisz umiec robic lotna zmiane nogi w galopie, a gdy sie ujezdza konia on musi to umiec! chocby mial byc tylko do rekreacji tak moim zdaniem.

tak ja tez zycze powodzeniaaa ;**

ile znasz 3 latkow posiadajaych ta umiejetnosc ?

Ja znam kilka koni, które umią lotną, ale albo są to konie westernowe albo ujeżdżeniowce. Zwykłe konie do rekreacji wystarczy, że umią się zebrać, robić wolty, serpentyny, galopować na obie nogi...

A co do twojego pytania Brzoskwinia, to ja znam, ale westernowe, gdzie tam jest to wręcz niezbędne, a konie uczone są w bardzo młodym wieku przez fachowców Smile

no wlasnie, dochodzi praca w mlodym wieku, u mnie sie wsiada na konia po raz pierwszy po 3 urodzinach !
Uwazam, ze za wczesnie nie ma co sie bawic w lotne jesli chodzi o mlode konie, ktore wg mnie musza wyrobic duzo wazniejsze umiejetnosci.

my na szkółkowych koniach ćwiczymy czasem lotne ale żeby uczyć tego młodego konia?... bez przesady Confused

Wanilio, czy wg Ciebie wszystkie rekreacyjne konie umieją się zbierać? zebranie to umiejętność nad jaką pracuje się długie lata a trudno oczekiwać od każdego rekreanta że będzie to robił