HUZAR

no to nie

lepie mu przerw nie rób Very Happy

<lol8>

Wymyśliłam nowy typ lola Smile

<lol8> heheh <lol2>

No właśnie... obiecałam wam filmiki... moshe jutro bo dish mi sie nie chshe

Bleeee sziwka...weź mów normalnie,wiem że to nie na serio ale mnie wkurza:P

shapdaj, jestesh jush drugo osoba Razz

<lol2>

Ja tak dla ścisłości... w poniedziałek albo we wtorek jade ze swoim wierzchowcem do kliniki na SGGW. Będzie miał zrobione wszystkie możliwe badania i zostanie cały prześwietlony. Dzięki temu (chociaż zapłace pewnie tyle co za konia:P) będę wiedzieć o nim wszystko:D

Nie umiesz uszanować jego prywatności Wink

Ale jemu nic nie ma?? Nie jest chory albo coś??

jesli nie ma potrzeby to po co mu to robisz? Jesli jest zdrowy to nie rozumiem po kiego grzyba go tak przeswietlasz :/ ech... żeby wiedzieć wszystko? dziwne, ja bym mojego konia tak bez celu nie przeswietlala... to dla konia tez stres, ale i wydane bez sensu pieniadze... nie szczędzę na konia, ale bez przesady zebym robila wszystko co mozna z koniem zrobic :/

jest potrzeba

no to zmienia postać rzeczy, to mogla napisac, ze w jakims celu Razz

Odpowiem za sziwkę, że Husar ma coś z nogą i wet po wstępnych badaniach nie potrafi wskazać, co to jest, dlatego koń jedzie na dalsze badania na SGGW.

Otóż to. Wiem już napewno że jedziemy jutro, będzie miał robione prześwietlenie lewej tylnej nogi a przyokazji sprawdzimy mu 3 raz zęby bo ja nadal uważam że ma już za ostre zęby. Te wety wogóle sie nie znają Razz

Mam nadzieje, że mój koń nie ma nic z sercem i nie wykituje jak go uśpią.

* Dzisiaj Husar wrócił z kliniki. Ma odłamek kostany w stawie koronowym w tylnej lewej nodze i to jest prawdopodobnie przyczyną kulawizny. Miejsce w którym znajduje się odłamek jest miejscem przyczepu ścięgna łączącego się z kolanem co wyjaśnia ból w tym miejscu. Generalnie ja (choć nie jestem wetem) jestem pewna że powodem kulawizny jest właśnie ten odłamek. Husar będzie leczony pewną odmianą kwasu, która spowoduje zrośnięcie bądź rozpuszczenie (sama nie wiem) odłamka. Oprócz tego będzie miał podowaną glukozaminę i inne lekki pomagające mu w pracy (wykryto u niego zwyrodnienia wielu stawów). Ogólnie, przed nami 2 miesiące rehabilitacji. Jeśli nie daną one efektow, odłamek prawdopodobnie zostanie usunięty chirugicznie. Potem mój koń wróci do pracy, ale wspólnie nie dojdziemy wyżej niż do kl.P bo poprostu przy większych obciążeniach siądą mu nogi. Toteż... teraz długa przerwa, potem stopniowe wprowadzanie pracy aż w końcu ew.starty Weim jedno, jeśli kontuzja się powtórzy już po wycięciu odłamka to poprostu Husar zostaje dla mamy a ja szukam innego...o ile sie zgodzą rodzice. Ale myśle, że wszystko bdzie ok i będziemy potem mogli razem normalnie skakać. Dojde do P postaram sie namówić rodziców na 2 konia.

nie martw się, Husarek wróci do zdrowia Smile

niedługo będziecie rządzić parkurami kl P Very Happy

ucałuj go w chrapki ode mnie Wink