Kroton

Skad moglam wiedziec

Życie Sylwio, życie.. nie trzeba bylo sie tak zapierać że nie mam racji Smile

nigdy nie wiemy co bedzie kiedys Smile

jeszcze sie wielokrotnie zdziwisz...
jestes starsza, a o tym nie wiesz...

eh Wiem Wiem ale nie spodziwalam sie nigdy KROTONA

tak wiem jestem wredna...
ale na razie się tak nie kescytuj tym biednym koniem Smile

bo jeszcze mozesz mu krzywdę zrobic, biarac pod uwage to co pisalas, o PELHAMI (chyba ze w koncu Ci to z glowy wybilysmy)Ostrogach i innych patentach które wam się tam w głowach rodzą (twojej i p.Jadzi twego guru)...
Po rozmowie z tobą na gg... uhh... zagotowalo sie we mnie poprostu... no do granic...

Ehh a moze ostrogie dla Ciebie tez sa nie odpowiednie co? a co do pelhama to narazie odlegla przyszlosc;)) teraz to pracuje nad soba,oczywiscie z pomoca P.Jadzi....Sama sobie z nim nie poradze oczywiscie narazie

Pojedź mojego konia bez ostróg (oczywiscie intensywne pojechanie jej i praca) to Ci pogratuluję... publicznie nawet mogę to zrobić ewentualnie...

Z tego co pisze Ewel poprzedni właściciele Lawinki doprowadzili do tego do czego doprowadzają ostrogi w niewłaściwych rękach. Ja bym tak bardzo nie ufała sobie i swoim umiejętnością. Po prostu bym się bała. Nie koniecznie trzeba iść na skróty(pomagając sobie ostrogami) żeby do czegoś dojść.... może warto poprostu pojechać główną droga która nazywa się CIĘŻKA PRACA.

No wlasnie <lol> przemysl to...ja nic nie mowie

wiesz skoro trener twierdzi, ze bez ostrog nic sie nie da zrobic.. sama takiej decyzji nie podjelam Smile

praca ciężka, owszem, ale zaklusowanie na niej to były 3, albo 4 porzadne boaty w tyłek.. owocowało to tylko baranami i brykaniem.. a na zadzie jej pręgi zostawaly... delikatna praca ostrogami itd. zobaczymy Smile

jesli to nie poskutkuje to mysle, ze sprobojemy cos innego wymyslic Smile

aczkolwiek na chwilę obecną, po przedyskutowaniu tego z wieloma osobami (trener skoków z woli itd.) doszlismy do wniosku, ze teraz to jest jedyne wyjscie Smile

Jak tam chcesz....Tobie trener tak powiedzial a mi P.Jadzia jesli chodzi o pelham i tez tego nie wymyslilam a Ty jedziesz na mnie ze nie mam go zakladac,wiez mi ja tego nie chce az tak bardzo ale jesli w lesie ma mnie caly czas ponosic to wiesz wole zalozyc pelham i miec bezpieczna jazde

to zmień konia, naucz się jeździć, a wtedy sobie dzierżaw tego całego krotona.. mi to tito i powiewa, tańczy, śpiewa i macha nóżkami.. ale ty go pokaleczysz w pysku... nie no dobra wiecej mowila nie będe, bo widze, ze nie ma co tlumaczyc..
A i jeszcze jedno nie staraj się porownać p.Jadzi do trenera Smile

kolejna sfera ktorej porownywać nie nalezy Smile

Ty nie masz pojecia jeki jest Kroton i do czego zdolny....ja chce jeszcze zyc Smile

jesli bedzie mi dane zalozyc ten glupi pelham (do lasu) to tak zrobie a jesli zobacze ze idzie dobrze to nie zaloze go wogole Smile

no masz racje nie ma co porownywac trener a osoba ktora urodzila sie wsrod koni i jedzi od malego to 2 inne swiaty...Jesli twierdzisz ze Pani jadzia sie nie zna to sie grubo myslisz! P.Rysiu jej tez pomaga bo jest w zwiazku hodowcow koni Smile

i on jakby to nie bylo musi sie znac.

boshe dziewczyno mojego konia oglądał człowiek który ocenia konie przy bonitacji i to nie znaczy, ze sie facet od razu zna... w zwiazku hodowcow koni to moze byc kazdy, kto płaci składkę...
widze, ze Ty faktycznie masz klapki na oczach i uwazasz p.Jadzię za najlepszego w świecie instruktora.. no to OKI uwazaj tak... Twoja sprawa, ale wątpie, zeby p.Jadzia była na Ty z jednym z byłych mistrzów Polski Smile

i watpie, aby to ona pobierała u tej osoby nauki uczac się niegdyś jazdy konnej Smile

[link widoczny dla zalogowanych] Marek Żuławski Smile

ten facet to się może zna, bo ma uprawnienia, ale pana Rsyia to ja tu nie widzę Smile

Pana Marka znam osobiście Smile

przemiły facet Smile

u niego uczyłam sie jezdzic...
a własciwie u jego żony (sędzia zawodow konnych)...w stadninie hodowlanej ich kuzyna Smile

P.Ewa też bardzo miła kobieta Smile

zna się na rzeczy i świetnie jeździ Smile

Heheh.....sorki ale po tym co piszesz ja wnioskuje ze Ty uwazasz ze masz najlepszego konia,najlepszego trenera,najlepsza stajnie i ty jestes najlepsza....ehhh szkoda gadac

ja to zupełnie inaczej rozumiem... gdyby ewel uważała swojego konia za najlepszego to by nie widziała jego problemów i wad, a widzi... nigdy nie napisała, że ma najlepszą stajnię, jest najlepsza i ma najlepszych trenerów. chce ci po prostu udowodnić, że nawet osoba urodzona wśród koni nie musi być fachowcem. Fachowcem jest ktoś kto lata spędzał w sporcie z górnej półki, gdzie koń musi mieć naprawdę ogromne umiejętnosci jak i jeździec.
Nieważne... szczerze mówiąc wasze dywagacje robią się nudne Razz

i wątek się rzowija a nie ma w nim nic sensownego... (teoretycznie)... ale są wasze prywatne "ale" i to jest rzeczywiście forum, ale... Smile