LIMET

moze to cos powazniejszego ???

A wet go oglądał?? Żeby nic poważnego z tego nie wyszło... Sad

no własnie,lepiej zapobiec niz leczyc;)

Trenerka powiedziała mi, że mogę iść na drągi to poszłam... Ale sama mogłam się zastanowić.
Nie byłam w Koniczynkach ostatnio, ale pytałam i mówili, że już mu lepiej. Ufff... Jak kontuzja nie zniknie to przejedzie wet, jednak mam nadzieję, że nie będzie to konieczne!

trochę długo z tym zwlekają...

No o tym samym pomyślałam. Po prostu wydawało nam się, że to tylko nadwyrężenie mięśni. Wiesz miał kontuzje i nie chodził pod siodłem. Zobaczymy. Trzymaj za niego kciuki Wink

.

jasne ze trzymam Smile

jak mozesz watpic w to Very Happy

ja tez chetnie tez bede trzymac kciuki

dołączam się Very Happy

hehe widzisz wszyscy trzymamy kciuki:P

nie zebym cos mowila, ale to mial byc temat o Limecie.. a my trujemy tu o roznych rzeczach z nim nie zwiazanych... wrocmy do tematu Smile

ok ja sie zgadzam:) jakies pytania?

To jeszcze jeden OT: Jak tam Mordorek??

I żeby nie było... Jak Limet? Wink

heh Limet dobrze:) w srode jechalam 45min sama na padoku:D

Moniqo - już lepiej Smile

. Narazie jeszcze nie chodzi pod siodłem, ale może w przyszłym tygodniu już będzie można. Hehe i nie bać się, już nie pójdę z nim na drągi po kontuzji ;P. Dzięki za trzymanie kciuków z Mordka Wink

.