Niespodzianka:**-KROTON

o koniu nie będę pisać, bo już kiedyś się wypyszczyłam w temacie. gratuluję (chyba). jeśli jeteś szczęśliwsza, to fajnie.

a teraz z innej beczki:
muszę jednak przyznać, że odważny ten Twój "chłopak". teraz już nie (jeśli skończyłaś 15 l., chyba skończyłaś, piszesz '91 r. Question

) ale piszesz DAWNY CHŁOPAK, więc mniemam, że byliście "razem" wcześniej. a za takie rzeczy, to prokurator Very Happy

i teraz nie wiem, odważny, czy niedoinformowany (delikatnie rzecz ujmując).

świat się zmienia...jak miałam 15 l, to fajniejsze zajęcia miałam niż chłopaki, ale wtedy nie panowała jeszcze taka swoboda seksualna, jak obecnie Wink

a może, to nie od czasów zależy, tylko od PERSONY Wink

to tyle wywodu pouczająco-gderającego Very Happy

daltynko ja to samo powiedziałam Sylwi na privie to nazwała mnie dzieckiem Very Happy

więc uważaj, bo zyskasz taki tytuł Very Happy

no i zaraz Ci jeszcze powie, zebys sie nie wtracała Very Happy

Szczerze mówiąc to według mnie różnica 7 lat jest duuuża. Przynajmniej teraz. Bo później jak dziewczyna ma 20, a chłopak jest "trochę" starszy, to tej różnicy tak nie widać. No nie wiem...

moim zdaniem tak naprawdę ich związek to nie nasza sprawa... nie powinno nas obchodzić co robią we dwoje Wink

i jakie panują stosunki... czy ktoś coś kupuje czy nie... może on naprawdę ja kocha i chce jej nieba przychylić? Nic nie wiemy i lepiej pozostanie jeśli własne uwagi na ten temat zachowamy dla siebie Wink

bo i tak najważniejsze, żeby czlowiek był szczęśliwy... Smile

potem będzie 26 i 33 lata... żadna róznica... jeśli będą razem na zawsze Wink

słyszałam, że nastolatki teraz szybciej doarastają... a kiedys już 12stolatki wychodziły za mąż...

Zgadzam się z Werniklą. Zostawmy ich w spokoju. To są ich sprawy i ich związek. Jak im się ułoży tak im się ułoży, ale my się w to nie wtrącajmy.

Dziekuje CiWera i Bakaria,wy mnie rozumiecie...to mnie cieszy:)) on naprawde mnie kocha udowodnil mi to duzo razy:) zreszta moja matka go po prostu uwielbia gdy kiedys sie roztalismy przez 2 noce nie spala i caly czas plakala,a gdy jej powiedzialam ze znowu jestesmy razem to zycila sie na mnie z rykiem byla taka szczesliwa ze koniec:)) A co do wzrostu to wtedy pisalam 165cm bo nie bylam pewna gdy stal w bosksie,ale wiem ze jest wyzszy od Limeta wiec niecale 170cm bedzie mial Smile

kiedys go zmierze i napisze dokladnie:) Ewel ja Ci tylko napisalam ze nie mozesz takich rzeczy mowic jak nasz nie znasz i nie wiesz jakie mamy uklady,nie wiem czy jak ktos napisze ze chlopak ma 22 lata to odrazu musi sie skojazyc Tobie ze wsplorzyjemy?(tak nie jest Smile

) a rocznikowo mam 16latek:)

w sumie, fakt, nie moja broszka.
ale z drugiej mańki, to forum jest po to, by wyrażać swoje poglądy (nawet te niepopularne) i to właśnie zrobiłam.

z Twoich wypowiedzi Sylwio, uważam Cię za osobę bardzo niedojrzałą (żeby nie powiedzieć dziecinną) i dlatego dziwę się nie Tobie, lecz temu mężczyźnie. widocznie jednak, albo lubi być przywódcą i bawi go "zarządzanie" kimś słabszym albo sam jest niedojrzały emocjonalnie.
nie piszę tego, by Cię obrazić. serio. jak byłam nastolatką, to też "rwali" mnie starsi. zwykle byli starsi ode mnie więcej niż 7 lat, ale to kwestia wyboru. ja generalnie gnałam Smile

ale Twój wybór. życzę powodzenia Very Happy

Ewel-dzieckiem nie jestem już kilka ładnych lat (i "wiekowo" i emocjonalnie, bo -niestety-musiałam wcześnie dorosnąć).

Wernikla-tak, 12-latki wychodziły za mąż, ale weź pod uwagę, że:
1. nie z własnej woli (wybory rodziców-rody, majątki, tytuły, itp.)
2. ludzie wtedy dożywali, w porywach, do 40-stki.

daltynko powiedziałam to z nie malym przekasem Smile

bo wiem ze do dzieci juz daaaawno nie nalezysz Very Happy

ale Sylwia uważa takie poglądy za albo staromodne, albo zupelnie dziecinne...
wiesz ja wygladam na starsza i faktycznie starsi się kleją, ale mnie to jakoś nie bawi :/

ja nie wyglądałam na starszą, ale jakoś tak było Smile

później, jak byłam już dorosła, to nawet miałam starszych facetów, a teraz mam młodszego męża Smile

nie dużo, 2 lata Smile

choć-podobno-nie widać, że młodszy, a to dlatego, że ja wyglądam jak 20-stka Wink

i to się chwali Very Happy

ja niestety wyglądam staro Sad

jak mnie widzą po raz pierwszy to dają mi 17, był nawet czas, że wyglądałam starzej od mojej 18 letniej siostry :/ no cóż bywa... szczerze też powiem, że czasami to wykorzystuję przeciwko komuś Smile

ale jeśli o facetów chodzi to jakoś nie interesują mnie dużo starsi... w pozniejszym wieku to faktycznie zanika ta granica, ale teraz? Mowy nie ma...
Sylwio mi sie nic nie kojarzy z seksem, czy wspolzyciem (ZWAŁ JAK ZWAŁ) tylko pomyśl co sądzi na pierwszy rzut myśli osoba która słyszy, że inna ma tak starego faceta w porownaniu z nią... ja rocznikowo mam 15 wiec aż tak duzo mlodsza od ciebie nie jestem, ale wydaje mi sie, ze troszke bardziej dojrzala jesli o psychikę chodzi to jestem Smile

EDIT: a więc SYLWIO, chwilę temu "obejrzalam" pierwszą stronę tego tematu i śmiem Cię oskarzyć o nie udana próbę podrobienia zdjęcia zrobionego przez forumowiczkę PATRYCJĘ, a na zdjęciu znajduję się ja wraz z moim koniem... (OCH TO BRZMI JAK AKT OSKARZENIA Very Happy

) prawa autorskie się kłaniają Smile

Pozdrawiam

Daltynko, w 100% popieram Twoją wypowiedź. Nic dodać nic ująć.
Ja niestety, gdy słyszę, że dziewczyna w moim wieku ma chłopaka, który ma ponad 20 lat to po prostu:
a) zaczynam się śmiać
b) przychodzi mi do głowy - musieli już uprawiać seks
c) on się nią bawi
Moje zdanie.

Ewel, teraz to Ci zazdroszczę, że wyglądasz na starszą ;P. Ja niby jestem dosyć wysoka (166cm), mam "kobiece zaokrąglenia" (nie wiem jak to ująć ;P) ale wszyscy myślą, że jestem młodsza. Może dlatego, że się nie maluję itp...

MARTYS CZUJĘ W TOBIE BRATNIĄ DUSZĘ Smile

moje zdanie jest dokładnie takie samo... (bo w prawdziwą miłość takiej pary nie wierze)
Ja się maluję... ale nie powiedzilabym zeby tak mocno.. nie postarza mnie to jakoś strasznie.. a makijaż robię codziennie rano, bo to taki zwyczaj już Very Happy

przyzwyczajenie Smile

poprostu ide do łazienki i sie maluję..

Hehe, znowu mamy takie same poglądy! Smile

Delikatny makijaż jest baaardzo fajny... Tylko:
a) trzeba umieć go robić
b) wstawać wcześniej (ja jak mam na 7.10 to wstaję o 6.30, więc nie mam czasu na makijaż, ułożenie włosów... jak na 8.00 to wstaję o 7.20, więc wiesz ;p. Po prostu kocham spanie!)
c) trzeba mieć ZGODĘ RODZICÓW. Moi rodzice twierdzą: do szkoły nie możesz się malować. Poza szkołą - rób co chcesz. Tylko, że nigdy nie mam czasu ;P.

A tak w ogóle, to Sylwio ile już razem jesteście? ;>
Ile się znacie?
Kurczę, jakoś nie mogę uwierzyć w to, że on Cię kocha. Wybacz, to głupie.... PODKREŚLAM: TO MOJE ZDANIE!

Ewel: JA W TOBIE OD DWNA CZUJĘ BRATNIĄ DUSZĘ (tylko sobie nic nie pomyśl ;p)

co ja dzisiaj uslyszalam co robila przyjaciolka mojej kolezanki ze swoim 22 letnim chlopakiem to mnie zatkalo. watpie zeby to byla sciema bo moja kolezanka jest docs wiarygodna. ale doslownie tak jak sylwia i ten jej chlopak. mnie by w zyciu nie pozwolila mama na taki zwiazek. W ZYCIU. a malowac tez sie nie moge , nawet na dyskoteke jak chce to sa jakies problemy.
MM mnie tez za mlodsza uwazaja. Razz

a i dzisiaj mialam na 7.10 i wstalam o 6.50 i zdazylam Razz

zjadlam sniadanie ubralam sie i spakowalam, wszystko co zawsze Very Happy

a szkole mam oddalona o 3 minuty biegiem Razz

nie raz juz czas mierzylam Razz

tez uwielbiam SPAC Razz