Black Horse Poznań

A ja juz jednego upatzryłam i naciągam rodziców !!!

to miłego naciągania... ja już nie muszę Razz

a powiedzcie ile bedziecie placic za to ze wasz kon stoi w jakiejs stajni??

Hah...Jeżdżę tam już jakiś czas, na różnych koniach, ale najczęściej trafia mi się Vanessa ^__^ No i oczywiście umawiam się jedynie na instruktorkę panią Martę...Jest na prawdę cudowna i ma przynajmniej poczucie humoru :3 Ogółem w tej stadninie panuje bardzo rodzinna atmosfera, są też milutkie konie...Na prawdę polecam.

a są już jazdy na maneżu? Smile

Czytam i czytam i oczom nie wierzę. Jak można polecać stajnię i mówić że ma super konie skoro słyszy się tam że dany koń jest koniem terenowym i "na padoku raczej nie zakłusuje". No błagam was. Godną polecenia stajnią jest każda z dobrze wyszkolonymi końmi - czytaj: z końmi które chodzą na maneżu, w terenie i wszędzie bo na tym właśnie polega DOBRE WYSZKOLENIE KONIA. A jeśli gdzieś nie da się konia ruszyć z miejsca, gdzie dodam że koń jako zwierzę uciekające z natury podąża do przodu, to to jest GÓWNO a nie stajnia, szkółka, klub czy jakkolwiek tego by nie nazwać.

zgadzam się Wink

Dołączył: 22 Mar 2009

Helloł! Mam takie pytanka... Otóż stawiam swoje pierwsze kroczki w jeździectwie i własnie w Stajni Black Horse, Co myślicie o tym miejscu czy nauczą mnie czegoś?????

Wysłany: Pon 0:11, 23 Mar 2009

Mam nadzieję, że jak Ci odpiszę, to Monika nie będzie musiała przeze mnie kolejnego tematu zamykać, ale nie mogę się powstrzymać... Zresztą o BH już tyle tu ciekawych rzeczy się pojawiło, że gorzej nie będzie. Ja jeździłam w tej stajni dużo za długo (będzie gdzieś 12 lat). Od dwóch lat bardzo intensywnie pracuję w innej stajni nad tym, żeby pozbyć się wypracowanych przez te lata błędów. Jeszcze długa praca przede mną Sad

Jak nie chcesz sobie zafundować podwójnej roboty, to uciekaj w inne miejsce. Dużo trudniej pozbyć się błędów tłoczonych latami do głowy i ciała, niż od zera nauczyć się jeździć.

Wysłany: Pon 18:47, 23 Mar 2009

Spokojnie, tematu nie zamknęłam z własnej woli Wink

Ale pomińmy tą sprawę Smile

Zdecydowanie NIE polecam. Owszem - umiesz jeździć i chcesz sobie pojechać do lasu, to proszę bardzo. Ale jeżeli czegokolwiek chcesz sie nauczyć to zdecydowanie nie.
Poczytaj tematy o innych podpoznańskich stajniach - jest Atrium, Kasia w Biedrusku, Lusowo, Gruszczyn, Swadzim... A, i Wolę (szkółkę) tez sobie odpuść Wink

No chyba że jakoś prywatnie...

Szkoda, że nie trafiłam wcześniej na to forum nim wybrałam się do stadniny BH.
Moje odczucia:

- brak jakiegokolwiek szyldu, że w danym miejscu mieści się stadnina, gdyby nie intensywny zapach koni to pogubić się można, zwłaszcza jeśli ktoś nie zna tych okolic w Poznaniu.
- w boksach smród i brud
- konie masakrycznie brudne, raz pogłaskałam konia ręką i była cała czarna
- wszędzie czytałam że przed jazdą należy konia wyczyścić, ja nie czyściłam...
- cały sprzęt dla konia, kocyki itp. brudne i zakurzone.
- jeden wielki bałagan
- wsiadanie na konia w boksie, co było dość niebezpieczne, o mały włos nie obtarłam sobie nogi gdy koń wychodził z boksu bardzo blisko ściany no i trzeba przy wyjeździe z boksu pochylać głowę żeby się nie uderzyć.

Według mniej jak ktoś nie radzi sobie z utrzymaniem czystości to koni powinien mieć mniej lub zatrudnić pomocników. Takie jest moje zdanie.

a jeżeli ktoś odmwi wsiadania w boksie? To co wtedy ?

Nie wiem, ja byłam tam tylko raz i na pewno już tam nie wrócę.

Zastanawiam się czy nie zgłosić tej stadniny do odpowiednich organizacji. Te konie żyją w okropnych warunkach i właściciele powinni się poprawić lub ponieść karę w postaci wysokiej grzywny lub zawieszenia swojej działalności. Czy ktoś tą stadninę kontroluje? Czy były wcześniej podobne akcje?

Ehhh,tak się składa że ja też tam byłam na lonży i w zastępie... Wybrałam tą stajnię ze względu na cenę i odległość o mojego domu, ogólnie na lonży trenują głównie anglezowanie a nie jakiś dosiad, porządną pracę itp po kilku takich lekcjach wrzucają Cię w zastęp po lesie (!) a nie parkurze ;/ ogólnie zero nauki instruktorka nawet nie widzi Twoich błędów bo jest z przodu i Think

tak to wygląda właśnie... Co do koni, ubierane w boksie wiercą się we wszystkie strony (na szczęście nie kopią) po ubraniu wsiadanie w boksie (!) a jazda po lesie wygląda mniej więcej tak: koń idzie za pozostałymi, łydka używana sporadycznie bo po co jak kłusuje sam z siebie gdy wejdzie na ścieżkę do kłusowania i pozostałe konie też już zaczynają kłusować... Co do obgryzania gałązek-masakra cały czas "szarpiesz" się jak głupia z koniem żeby się nie zatrzymywał i nie robił sobie z jazdy pory posiłku. Zniosłabym wszystko gdyby nie to że tam praktycznie NIC się nie nauczyłam bo wszystkie wiadomości których mi udzielili (a było ich nie wiele) znałam już od dawna... Jak dla mnie ocena dst- (ja chcę podwyższać swoje umiejętności) a db- dla kogoś kto chce sobie pojeździć po lesie na koniu bez większego wysiłku i pracy nad koniem i swoją jazdą. Confused