Centrum Hipiki Jaszkowo

Jaszkowo to moja ukochana stajnia. Wlasnie tam zaczynalam moja przygode z jezdziectwem, ale nie bede pisac o sobie tylko o Jaszkowie Razz

Moze Was to troche zaskoczy, ale jest tam ok. 250 koni! Dlatego oszczedze sobie opisywanie kazdego z nich, ale powiem tylko, ze moim ukochanym końskiem z tej stadniny jest wałaszek DRP Spitz (wszyscy mowia na niego Czubek ;p). Cudo! ;* Kontynuujac, Jaszkowo robi wrazenie. Jest 6 stajni, 3 kryte ujezdzalnie, z czego jedna naprawde duza, 2 padoki... Są tez naprawde ogromne pastwiska. Konie maja gdzie biegac Smile

piękne tereny (Narodowy Park Wielkopolski), solarium dla koni, karuzela? chyba tak sie na to mowi, ale nie jestem pewna ;p Ogolnie jest slicznie. Moze sie wydawac, ze konie sa zaniedbywane, bo jest ich naprawde duzo, sa jednak dobrze karmione, wypuszczane na pastwiska, codziennie sprzata sie im w boksach itd. Jednak nie maja one idealnego zycia... W wakacje na pewno sa przemeczone Sad

wtedy caly czas sa kursy, a jest tylu obozowiczow, ze konie non stop chodza, ale nie po godzince, czy dwoch, ale po cztery godziny dziennie! Neutral

na szczescie jest tak tylko przez wakacje...jednak uwazam, ze 4 godz dziennie to gruba przesada.

Jesli chodzi o jazdy to jedni moga uznac ze sa swietne, a inni, ze beznadziejne... Sa one nastawione glownie na rekreacje, dlatego jesli ktos chcialby jezdzic raczej sportowo, powinien zapisac sie tam do klubu. Zazwyczaj wyglada to tak...zastep 20-30 osobowy, jazda do lasu lub na lake, duzo szalonego galopu, polaczonego z brykaniem Smile

czasami sa jazdy na padoku, robimy rozne cwiczenia, ale i tak nie mozna sie za duzo nauczyc, bo, gdy zastep jest tak duzy to jest to prawie niewykonalne.. Teraz opowiedzialam o jazdach w ciagu roku szkolnego (gdy jezdzilam w Jaszkowie kosztowaly one 20 zł, mozliwe, ze teraz 25 zł, ale nie jestem 100% pewna) natomiast jazdy na obozach wygladaja troszke inaczej. Jest podzial na kilka grup, w zaleznosci od stopnia zaawansowania. Wtedy mozesz sie naprawde wiele nauczyc, szczegolnie jesli chodzi o skoki przez przeszkody. Sa rowniez prowadzone lekcje teorii, woltyzerki i niestety sa dyzury w stajni o 7;00 rano Razz

Generalnie, na obozach jest bardzo ciekawie ^^

Napisalabym jeszcze duzo, ale juz naprawde sie rozpisalam Razz

Jesli macie jakies pytania to piszcie! Wink

Na koniec podaje tylko stronke Jaszkowa [link widoczny dla zalogowanych]

tak zgadzam się z małym.czubkiem w stu procentach!! duużo świetnych koni, nawet tych z rekreacji (czyt. Dollar ;*), piękne tereny do jazdy, świetni instruktorzy...hmm co jeszcze? Ceny obozów drogie, ale warto! Jeszcze bardziej podoba mi się na majówkach i Hubertusie Wink

Nigdy się nie nudzisz, bo w Jaszkowie nie ma na to czasu! po prostu rewelacja =) Kocham tę stadninkę najbardziej na świecie i chciałabym tam trenować...ale to jest niestety nie możliwe bo jest za daleko, no i oczywiście za drogo. Pan Antoni się ceni xP

Poprosimy o opisy koników i zdjęcia Smile

No Jaszkowo to chyba każdy zna Smile

Fajnie ze jest ktoś, kto moze opisać jak sytuacja wygląda od wewnątrz. Mówisz tak, jak sie spodziewałam, ale zastęp 20-30 osobowy?? Matko - na jednego instruktora?

jeśli tak jest to ten instruktor zawiele czasu nie poświęci jeżdżącym - max 2-3min na osobe Confused

a jak jest naprawde?

mały.czubek napisał:

W wakacje na pewno sa przemeczone Sad

wtedy caly czas sa kursy, a jest tylu obozowiczow, ze konie non stop chodza, ale nie po godzince, czy dwoch, ale po cztery godziny dziennie! Neutral

W Warszawie konie chodzą 5 godzin dziennie z godzinną przerwą Neutral

250 koni - to chyba więcej niż w Janowie Podlaskim arabów!

Kolejna rzecz to też konie - skoro chodzą codziennie w wakacje to ilu musi być jeźdzców Shocked

I ostatnie - te 20-30 osób to niemożliwe aby brał jeden instruktor. Ja widziałam maksymalny zastęp składający się z 15 koni i to był naprawdę wielki max!

Wysłany: Wto 20:17, 02 Mar 2010

Mam pytanie ile osób jest na obozie i ile kosztuje obóz dwutygodniowy bo tygodniowy wiem proszę o odp. jak to z obozami tam Smile

Wysłany: Pią 21:01, 26 Mar 2010

Z tymi zastepami 20-30 osobowymi to prawda w większości przypadkó na jednego instruktora. Kiedys też się tam uczyłam jeździć.

A co do liczby koni podczas obozów to nie bierze w nich udział 250 koni Smile

Jedna stajnia jest stajnią sportową i z tej stajni konie nie chodzą na obozy Smile

ciekawe skąd masz informacje ze niby w Jaszkowie sportowe konie nie chodzą na obozy Wink

jeździłam tam kiedyś w klubie i pamiętam jak w wakacje można było mieć max 1 konia bo reszta szła na kurs

nie wiem jak jest tam obecnie ale myślę że niewiele się zmieniło Wink

zwykle na każdą zaawansowaną grupę przypadało kilka koni sportowych i to często tych bardzo dobrych

ja tam w szkólce jeździłam na klaczy Fru-Fru po sporcie, klacz bardzo duzo umiala, niestety jak trafiła do szkółki na stałe (ja jeździlam na niej ,gdy była tak jakby w fazie przejściowej) stala się bardzo ciężka w pysku, i nie do przytrzymania, za to super skakała Razz

no i miala charakterek Razz

Dołączył: 05 Mar 2010

ja kiedyś pracowałem W Jaszkowie- wytrzymałem jeden sezon!! zastępy rzeczywiscie 15 koni to minimum- nie było potrzeby cokolwiek mówic bo zanim dojechałem do ostatniej to pierwsza juz "popuszczała popręg" to był koszmar do tego prócz jazd trezba było wsiadac na konie inne-sportowe/szkólkowe i różne zeby chodziły i dzieciaków nie zrzucały-

nie polecam-rekreacji bo to masówka-tylko wozenie pupy na koniu-

i pamiętam jeszce, ż ejak zdarzył się jakiś fajny konik w szkółce, to gdy się troche podjździł, to od razu był brany do sportu i w szkólce były konie niezbyt fajne, często z jakimiś problemami ... i fakt, jak mi instruktor poświęcił 2 min na lekcji, to był juz cud Razz

To kiepsko...

Dołączył: 05 Mar 2010

no-2min to duzo- widac radzisz sobie nieźle i sie nie bał ze spadniesz przy pierwszej zmianie tempa
jak się w szkółce cos fajnego trafiło-to rzeczywiscie juz była kolejka po niego- dwa razy parkur i na sprzedaz za ciężkie pieniądze bo to Jaszkowo- Chłapowski-a takj na parwde to jeździli i pewnie jeżdża te konisie zwykli instr jak ja- jedni umieją wiecej inni mniej- ważne by skakało to coś i wyglądało i miało etykietkę Jaszkowo- Pan Ch. wsiada na championy nie na zwykłe konie-

jwednak mojej cioci się poszczęsciło, kupila za niedużą kwotę zdrową karą klaczkę (Sycylia, może ktoś kojarzy) ma 6 lat , chodzil tylko pod nią,bo szkółkowicz się jej bali, bo bła do przodu Razz

po źrebaku , klaczka stoi teraz w szklarzówce Smile