KJ Hubertus Lusowo

Haha, i co?
Miało mnie nei byc 11 dni a wyszło z tego, ze nie bło mnei ponad miesiąc w domu ;P Wczoraj wróciłam!
Jak było? Bosssko... Obozy i wogóle... potem pojechałam nad morze...
Była niedaleko stajnia i co?
Zapisałam sie na jazde w teren i jechałam wyciagnietym galopem brzegiem morza!
Jej, jak bosko Very Happy

A dzisiaj wreszcie do hubertusa, do Himci :*

Do Kasi: Co to za konik? Wink

hehe.....

Ale mi chodzi o tego na ostatnich zdjęciach (taki kary konik - dobrze mówię? Embarassed

). Bo wiem, że ten siwy to Golfand Wink

A propos Golfanda to już niedługo GO u nas nie bedzie, bo przecież jest dzierżawiony Wink

No tak, jak to Himalaja po moim powrocie z wakacji miło mnie przywitała Smile

No, wiec napoczątku ok skakała, ale potem jak jechałyśmy galopem na przeszkode koło bramy, to zwrot i lecimy w strone bramy i zatrzymujemy sie miedzy ławkami... I tak trzy razy, aż w końcu mnie wyrzuciło z jej siodła wyrzutni i spadłam centymetry koło ławki... Do teraz mam siniaka Razz

Ale jakbym spadła kawałek dalej, na ławke to już nie było by tak wesoło!
No, a dzisiaj byłam znowu na jeździe i postanowiłyśmy z Asią zrobić jazdę ujeżdżeniową...
Dostałam Aśki siodło (mm, fotelik Very Happy

), ostrogi, założyłyśmy gumy, pasek krzyżowy i co Hima już tak nie cwaniaczyła! Szła o wiele lepiej Wink

Zuza-himcia napisał:

Dostałam Aśki siodło (mm, fotelik Very Happy

)

Zaraz... Dostałaś siodło czy fotelik?

Zuza-himcia napisał:

No, a dzisiaj byłam znowu na jeździe i postanowiłyśmy z Asią zrobić jazdę ujeżdżeniową...
Dostałam Aśki siodło (mm, fotelik Very Happy

), ostrogi, założyłyśmy gumy, pasek krzyżowy i co Hima już tak nie cwaniaczyła! Szła o wiele lepiej Wink

O matko! Jeszcze trzeba było czarną założyć i pelham... To chyba jazda korygująca (lub robiąca krzywdę... ale mniejsza z tym), a nie ujeżdżeniowa...

blondi - to przenośnia była - "siodło było jak fotelik" Wink

Aaaaaa...

Biedna Himcia... Męczy się pewnie z gumą, paskiem krzyżowym i ostrogami zamaist łydki! Ja też bym się nie cwaniczyła, bo jak znam życie to dotałabym batem! Kiler...

hehe......

Jaki siwy!? Widać, że kary! Ślepa jesteś Confused

Tak Monia, to była jazda korygująca, ujeżdżeniowa to była bardziej w przenośni Wink

Biedna HImcia, biedna Himcia ;/
Ciekawe czy byście tak mówiły jakbym spadła o 3cm dalej w piątek niż upadłam!
Bo albo :
-Bym tego nie przeżyła
-Albo w najlepszym wypadku zostałabym kaleką do końca życia spadając moim chorym kręgosłupem na róg ławki ;/ Bo niewiele brakowało, już o nią ręką otarłam!
Sory, ale czasami poprostu trzeba tak postępować... Jak inaczej się nie da...
Zobaczymy co będzie na następnej jeździe Wink

Hihi, tak siodło i fotelik to była przenośnia Razz

Ale tam chyba nie ma karego konia żadnego... Question

he...

Wybacz, ale zachowanie konia nie tłumaczy zakładania ostród przez niewprwnego jeźdźca... Pasek krzyżowy - ok. Gumy - można wybacz, uchronią kobyłę przed ręką i trochę "popracują" z koniem. Ale ostrogi? NIE, NIE, NIE! Tym bardziej, ze koń na łydkę czuły jest. (nie mów mi ze nie jest, bo b. dużo na Himci jeździłam; i to w okresie gdy wciaż ponosiła; nawet ja kiedyś po Tobie dostałam do "zrobienia porządku" po tym jak Cię tam poniosła czy zrzuciła) Korygowanie konia zostaw jeźdźcom z doświadczeniem i wiedzą.
A co to za tłumaczenie, że "Ciekawe czy byście tak mówiły jakbym spadła o 3cm dalej w piątek niż upadłam!". Wybacz, moja droga - takie jest niebezpieczeństwo jeździectwa. Nie chcesz spadać - nie jeździj. Ale nie rób koniowi krzywdy dla własnego... hm? widzimisię? Bo na pewno nie jesteś bezpieczniejsza na koniu używając na nim niewprawnie ostróg... A nie uwierzę, ze masz już idealnie stabilną łydkę, by dotykać ostrogą tylko w razie potzreby. Wogóle według mnie połowa ludzi używających ostrogi powinna sobie z nimi dać spokój. Chyba że jakieś super krótkie, plastikowe. Ja bym sie na ostrogę (w pełnym tego słowa znaczeniu; pomińmy imitację ostróg minimalnych wielkości Wink

) nie odważyła.

A ja na obozie spadłam na oksera i walnęłam głową (kaskiem na szczęście) w stojak, a na plecach "odrysowałam" ślady po drągach. Spać nie mogłam, tak mnie plecy bolały. Oj, okropny ten koń! Obrzydliwy! Konia na pelham i czarną wodzę i porządek ze skubanym zrobić! Co on se myśli!
O mamuniu... Confused

blondi - czy naprawdę uważasz, że wiesz lepiej od ludzi, którzy konia osobiście znają? Gratuluję... Confused

Offtopic: Bardzo proszę nie przejmować się szirą (czy blondi jak kto woli - jest farbowaną blondynką), bo jak nie zwraca się na nią uwagi, to daje sobie spokój.

Monia, do cholery jasnej!
A skąd ty możesz niby wiedzieć jak ja jeżdżę?
Trochę od tego czasu się zmieniło jak Ciebie tam nie ma i jest wreszcie dobra instruktorka, która naprawde uczy a nie takie tam... Confused

A czy ja mowię, że nie chce spadać?
Kurna, wiem że to jest niebzepieczny sport i się licze z tym ze bede spadać, gdybym nie chciała spadać to bym już nie jeździła, hmm...
Od 3 czy tam 4 lat bo wtedy pierwszy raz spadłam Confused

A zresztą nieważne, nie mam zamiaru się kłócić więc pokój proszę... Smile

I więcej na ten temat się wypowiadać nie będę bo to co miałam do powiedzenia już powiedziałam Wink