KJ Hubertus Lusowo

coś z tym golfantem nie wyszło Very Happy

Hm, Ewedź mi chodziło, że on jest "fajny" Laughing

A nie fajny Cool

fajny czy "fajny:"??? słuchammm

jak słowo jest w cudzysłowiu (w tym wypadku fajny) oznacza ono cytat, metafore, lub przeciwieństwo tego słowa Laughing

Kape ?

chyba rozumiem ale... nie rozumiem Laughing

chyba sie zgubiłam Laughing

no chyba że dobrze mi sie wydaje Laughing

Hm, no to ja nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć Laughing

W każdym razie chodziło mi o to że on nie jest fajny Blue_Light_Colorz_PDT_05

no przeciwieństwo, przeciwieństwo Very Happy

tak więc nasz nowy stajenny Adam nie dostaje jak narazie pozytywnych not Very Happy

i żeby było śmiesznie mówi do mnie PANI <lol> ("czy to pani sprzęt" stwierdził i podał mi mój kask i rękawiczki, a trzymał to jakby tam było nie powiem co zrobione) ech... A jak lonżę fajnie prowadził <lol> łe pożal się boże... oddajcie nam Łukasza, ewentualnie Tomka jeśli będzie prowadził jazdy

Ewentualnie TOmka? Wink

JA wolałam Tomka niż Łukasza Wink

Ach i co wie ktośz was jak tam było w sobote na hubertusie?

Ja nie byłam Crying or Very sad

Nasza "cudowna" szefowa zdecydowała, że Lefini nie moze isć Hubertusa, nawet bez gonitwy... Co ciekawe - jeszcze miesiac temu mogła Confused

Dziwne...

Monia, a to dziwne Confused

Ja tam wolałam Łukasza niż Tomka, bo Łukasz jazdy prowadził Very Happy

ech u nas w ogóle robi się dziwnie... dzisiaj lonżowałam Armandę, nie żeby mi to przeszkadzało, ale pani Iza poprosiła mnie o wylonżowanie jej... to dopiero dziwne było jak mnie p.Iza zagadała...Monia wiesz co u nas atmosfera przynajmniej między mną a p.Hanną jest bynajmniej nieciekawa... tak więc dłuższe przebywnie w tej stajni nie jest wskazane czyz nie??? no wiesz jak sie ktos z ciebie smieje, ze wsiadłaś na konia dla osób takich w miarę cos potrafiacych, to milo nie jest prawda? A jak wszem i wobec wiadomo ja jestem pyskolicha i od razu odpyskoliłam jej... Dzisiaj rozmawiałam na ten temat z p.Izą... o dziwo ma podobne zdanie do mojego.. Jak usłyszała, ze sie nasza instruktorka smieje z tego ze jechałam na Himalai to od razu powiedziała ze nastepnym razem biorę Moly i jej mam pokazać co potrafie... tak samo dzisiaj w stajni pełno koni trudniejszych typu MOLY, HOLANDIA, ELIXIR, a p.Hania ze dla mnie zadnego konia nie ma... no miłe jak nic... <żałosne>... może ja faktycznoie jestem tak beznadziejna jak ona mówi, ostatnio najlepiej z całego \zasyępu jechałam, ale sie czepiała... wychodzi na to, ze nie ma juz dla mnie ratunku.. zajmę się tańcem towarzyskim... Sad

Zuza --> "Dziwne" miało być w cudzysłowiu. Poprostu nasza kochana szefowa z powodzeniem robi mi na złość... Confused

1) Armanda żyje po Hubertusie?
2) Mówiłam, ze Iza jest teraz kochana! Smile

3) Hania też mnie ostatnio trochę wkurza... Ty się tam nią nie przejmuj, tlyko ją olej! I zrób tak jak ja. Od dłuższego czasu umawiam się na jazdy u Izy. I ona mi czasem daje Armandę, czasem Lefini, (czasem Kronosa Wink

), a jakby co to zawsze mam argument na szefową i Hanie - "zapisałam się u Pani Izy". A jak wiadomo ona ma tam więcej do pwoiedzenia. Chcesz jej nr?
4) Poznałaś Alę?

buziak

Poprosiłabym nr p.Izy na pw, ale jak już mówiłam chcę jak najszybciej zakończyć moją przygodę z Hubertusem.. Wiesz ale ty sobie z Armandą, Lefcią czy Kronosem poradzisz, ja to tak gorzej no nie? Z resztą nie starajmy się porównać moich umiejętności z Twoimi bo to do niczego dobrego nie prowadzi czyż nie?
P.Hania nie lubiła mnie nigdy i tak już zostanie... zapewne... Nie chce robić awantury tam... Agata od nas odchodzi, a z resztą nie trzymałam tak komitywy... Tylko Ty i Agata... tak reszta typu Matylda itd. mnie nie trawiły z wzajemnością... Może faktycznie zmienić stajnię, nawet za cenę cofnięcia się w końskim rozwoju...
Ali nie poznałam, bo była tylko ta nieszczęsna Hania... Ona mnie lubi jak coś potrzebuje... denerwuje mnie to.. nie da się jej olewać, bo w końcu jest instruktorem prawda? A ja nie potrafię tyle, żebym sama jeździła. P.Iza rzadko ma czas na prowadzenie jazd i nic z tego raczej nie będzie... Miłoby Ci było gdybyś wchodziła na ujeżdżalnię, a ona cię mierzy? no dla mnie w tym momencie przyjazd na jazdę nie jest przyjemnością, a karą...

To, ze ja dostaję "Armandę, Lefcię czy Kronosa" nic nie znaczy. Tobie by Iza inne konie załatwiła, choć uważam, ze też byś mogła na nie wsiąść. I przestań z tym "porównywaniem", bo już mnie wkurzasz. Mój poziom jazdy jak na 6 lat rozwoju jest kiepski - inni w tym momencie startują już w zawodach w wysokich klasach. Ja rozwijam się dopiero od roku - wcześniej klepałam tyłek w rekreacji na Rancho, czy w BH. Początki w Hub. też były nijakie - musiałam się dopiero "pokazać", pokazać ze mi zależy, poznać bliżej Izę, Szefową (i niech mi ta znajomość tyłem nie wyjdzie... Confused

), instruktorów. Wierz mi - jesteś w świetnej sytuacji, bo masz mozliwość się rozwijać. Własny koń = większe możliwości. Ja tych mozliwości nie miałam. A twoje problemy ze stajnią są przejściowe tylko. Zlej na Hanię, umawiaj się na jazdy z Izą i proś o samodzielną jazdę. Z głowy! Jeżeli będziesz miała polecenie Izy, że masz jeździć sama, Hania może Ci naskoczyć...
To tyle. Spać idę, bo do budy jutro nie wstanę Smile

Dobranoc - pchły na noc! I niech wam się śnią koniki! Smile

Monia to dziwne u mnie też było w cudzysłowiu Wink

Hm, a ja też bym chciała się z Izą zapoznać jakoś tak, ale jak ja mam to niby zrobić? Confused