SKJ Ranczo na ul. Bezkidzkiej 164 w Poznaniu

Natalie - jedziesz ze mną w poniedziałek i wtorek do Hubertuska?

Nie Natalie, bo w soboty o tej godzinie raczej ludzie nie jeżdżą! Zadko!
Ale chyba będziemy sę spotykać chociażby raz na3 tygodnie? Shocked

Nooooo bo się pogniewamy Shocked

(i posmucimy Sad

) Ach ach nie moge sie doczekac sobotki!!! Wkleje wam zdjęcia teraz proszę :
To jest z jazdy we wtorek w tamtym tygodniu! Z tej w sobote nie mam fot!
A dlatego czyszcze i jestem czasem z elixirem a jeżdzę na Harpi, bo Ania poprosiła mnie żebym osiodłała Elixa! Smile

<br>
Zapinam ogłowie Elixirowi
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie patrzcie na moja mine xP
[link widoczny dla zalogowanych]
Poprawiam cos w kasku
[link widoczny dla zalogowanych]
Trzymam Harpie przed jazdą, a girl z niej schodzi
[link widoczny dla zalogowanych]
Lekkie zamieszanie? Razz

[link widoczny dla zalogowanych]
Kłusik
[link widoczny dla zalogowanych]
Znowu kłus
[link widoczny dla zalogowanych]
Już na koniec jazdy gadamy sobie
[link widoczny dla zalogowanych]
Ach fajna ta fota podoba mi się Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Byłam na zawodach ujeżdżeniowych i oto zwyciężczyni
[link widoczny dla zalogowanych]

Jakie super fotki, widać tam łepek hańci... Very Happy

No fajny tylko, że jeździcie w tyle osób na tak małym melanżu?! Ojej... u nas są góra 3 osoby... Stajenka fajna tylko , że w takich warunkach się niczego nie nauczysz - takie jest moje zdanie Wink

Maneż wcale nie jest mały! Smile

Obok jest drugi i tam sobie też idziemy, jak np. jedziemy program ujeżdżeniowy albo chcemy poćwiczyć, a jest nas za dużo.
Wczoraj poszłam tam z Nilusiem, a jak wracaliśmy, to mi numer wykręcił Wink

To był stęp na koniec jazdy, wiecie - luźna wodza, poluźniony popręg, ploty z koleżanką i... nagle skubaniec zaczyna galopować! Nie tak sobie spokojnie, ale w swoim, nienormalnym stylu - przyspieszenie ma niesamowite Wink

Poniósł w stronę stajni, a ja próbowałam go zatrzymać. Wodze miałam luźne i nie zdążyłam ich skrócić, kiedy Niluś postanowił pozbyć się zbędnego balastu z siodła (czytaj: mnie). Zatrzymał się więc nagle, a ja przeleciałam przez jego, sprytnie opuszczoną między nogi, szyję... Wtedy skubaniec ruszył dalej galopem. Nie puściłam jednak wodzy, więc gnojek przeciągnął mnie kilka metrów po ziemi Confused

Zwiał do stajni, ale stanął przed nią i głupio się na mnie patrzył. Podeszłam do niego i w momencie gdy już miałam złapać za wodze, ruszył galopem, ominął mni i wrócił na maneż. Tam zrobił slalom między przeszkodami, końmi i ludźmi i zatrzymał się, żeby sobie zjeść trawkę. Kasia - koleżanka ze stajni, podkradła się do niego od tyłu i go złapała zanim zdążył zwiać... Wsiadłam na niego i mu wpieprzyłam batem, ale i tak był z siebie dumny... Smile

Wredny jest na maksa Very Happy

Ale za karę jeździliśmy jeszcze pietnaście minut Smile

No i nie dałam mu cukierka po jeździe Wink

Ale i tak go kocham! Very Happy

A na łokciu mam teraz bolącą pamiątkę po nim Wink

martys.mordor haha, uważasz, że nasz maneż jest mały??!!!??? Hihihi, oj to się "trochę" mylisz, bo maneż mamy bardzo duży, a 5 osób to jeszcze nie taka tregedia i gdybym się nic nie nauczyła tam to nie umiałabym skakac przez przeszkody, dobrze jechać pół siadem i wiele innych rzeczy wic moja droga martys.mordor jesteś w błędzie i to dużyum Very Happy

Ach, MOnia, ale Nilton ci zrobił numerek!! Confused

ech, no, ale przeży;aś to się liczy Very Happy

A czemu nie odpisujesz na emailika? Smile

Acha i jeszcze jedno martys.mordor ja teraz jeżdżę w takich godzinach, że najczęściej to jestem sama maksimum są 3 osoby Smile

więc wiesz! I wiem, że się powtarzam Very Happy

, ale nasz maneżyk nie jest mały tylko bqardzo duży i jak już wspomniała Monia obok jest drugi Very Happy

Natalie Monia w sobote o 17.00 jest mało osób często jestem sama, ale chyba będziemy się spotykać chociażby raz na 3 tygodnie? Shocked

Ojj, bo jak nie to się pogniewam Shocked

(i posmucę Sad

) To co?

Zuza - soboty mi kompletnie nie pasują... Sad

W tym tygodniu napewno nie dam rady, ale za 2, 3 tygodnie będę nocować w stajni - u Frani, z piątku na sobotę. W sobotę oczywiście zostanę w Hubertusku do wieczora Wink

Odezwę się, jak będę pewna kiedy i się spotkamy Wink

A tak ogólnie, to pojawiam się w stajni w poniedziałki i piątki + wtorki od czasu do czasu. Czasami z Natalie Smile

Hm, kurczę, ale mi smutno Sad

NIe dlatego, ze tak żądko bedziemy sie spotykac(ale min tez) tylko no... A zresztą kogo to obchodzi...

Moniqa ja jeżdzę tak jak się da najwięcej jak mogę.. Very Happy

więc na pewno nie czasami Very Happy

A w soboty mi też raczej nie pasuje jak jadę to z Moniqa w piątek, albo w poniedziałek. A nasz maneż mały??? W życiu jest ogromny.. Very Happy

buu, ale czemu wam soboty nie pasują?? ;( Zamiast w pt. mogłybyście w soboty jeździeć ;( I czemu Monia nie odpisujesz na emaila?
a WŁAŚnie i może tę rozmowe przeniesiemy do kj Hubertus Lusowo?? Wink

Bo to przecież jest temat o Ran(ch?cz?)o Wink

Tak to wyglądało na tym zdjęciu. Ale i tak uważam, że to za dużo osób jak na jedną jazde Wink

. Zwracam honor Razz

.

U nas też. ok 5 osób jeździ na jeździe i pan. Marek zwraca uwagi na wsyztskich Razz

To wcale nie jest za dużo. Jak jezdzilam w jednej stajni to tam bylo nawet 8 osob na jezdzie i wtedy nie zwracali wiekszej chwili na jedna osobe. Uwazam ze grupa powinna byc max. 5-6 osobowa Wink

a wy jak uwazacie?? Very Happy

No nareszcie zgadzam się z Mają! Very Happy

No właśnie to tak tylko wyglądało na tym zdjęciu!
a i u nasz Ania też na wszystkich zwraca uwagę Very Happy

U nas jeżdżą góra 4 osoby Razz