Pierwsza jazda

No w końcu pierwsza jazda Jak jechaliśmy strasznie padało, potem musiałam się wrócić do siodlarni po toczek i w końcu wsiadłam na Czarcika . Zanim wsiadłam to mnie przeszukał czy czegoś dobrego nie przemycam . No i miałam dosiad. Fajnie to wychodziło ale tylko dwa razy i nie mogłam sie podnieść - dresy mam za luźne i się ślizgały po siodle (zapamietac - kupic ciasne dresy). Bylo cool. Dam teraz tylko foty bo jestem troche obolala.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Fotek malo bo aparat byl padnienty ;(

Nie smiac sie prosze, to moja pierwsza jazda i na 100 nie ostatnia

Powodzenia w dalszych etapach nauki Very Happy

Fajne foty...skoro teraz ci sie podoba to napewno sie nie zniechecisz....bo z reuly 1 jazdy moga bardzo zniechecic, ale jak ma sie wielki zapal to mozna wsyztsko pokonac Very Happy

pozdr.

Dołączył: 04 Mar 2006

To fajnie że jeździłaś ;]
Tylko rączki wyżej!! Razz

A tak to w porządku:) Bardz dobrze że macie hale.. U nas zawalają na letni sezon sianem więc nie można jeździć np. jak pada, albo jak już jest ślisko, bo zamarznięte, to i tak na dworze trzeba jeździć bo w hali prawie nie ma miejsca.. Gdzieś po stajniach upychają Razz

I dopiero wtedy jest wolne.

Gratuluję Lennz!! Nareszcie Ci się udało!!

Fotki trochę ciemne - wiadomo, mi też na hali kiepskie wychodzą. Kiedy następna jazda? I wogóle - jak Ci się podoba nasz ukochany sport? Smile

jak zobaczyłam Czarta to się przestraszyłam że to ten potworek Hultaj Wink

ale naszczęście to nie był on Wink

a o rękach będę pamiętać Wink

, jade chyba za tydzień, kiedy dokładnie nie wiem bo podobno w weekend są zawody. Instruktorka była fajna i koń też Wink

, mój młodszy brat też chce (mi to żal jest nawet dla niego Hultaja...:/) i niebezpieczeństwo że pojedzie ze mną na obóz (co za koszmar - wole już sama...) a teraz szuka na allegro toczków Wink

naszczęście dla mnie Very Happy

.

No weź - nie zniechęcaj braciszka Wink

Gdzie się wybierasz na obozik? Rodzice się zgodzili?? WIdzisz - wiedziałam, ze wszystko się dobrze skończy! Ja też z moją mamą toczyłam wojny o treningi, ale po kilku latach się poddała Wink

Na obóz jadę do Agrofoodu od 2 do 11 sierpnia z Sandrą Very Happy

2 jazdy dziennie + 5 godzin angola dziennie (feee :/) za 999zł na 9 dni

powodzenie w jeździe Smile

ech... nie zapomnę jak zaczynałam... następnego dnia chodziłąm jak kowboj Wink

Dołączył: 04 Mar 2006

To po co jedziesz na angol jak nie chcesz? ;p

blacky ja też Wink

a do tego od poniedziałku do czwartku codziennie wf Wink

więc masakra, Doria, jade bo nie ma innych turnsów w Agrofoodzie a niechce zostastawić kumpeli na lodzie a po 2 to miało być 5 godzin na cały obóz a że 5 dziennie to sie z karty zgłoszeniowej dowiedziałam Wink

naszczeście wszystko w formie zabawy Razz

PS. Jutro (niedziela) mam jazdę o 11 z Sandrą jadę Wink

będą fotki ale nie tylko nasze, innym konikom też strzelimy i napiszemy razem bo po jeździe ide do niej na urodziny ;P

Powodzenia moja droga Wink

. Miejmy nadzieje, że Ci się konie nie znudzą i że nie zabraknie Ci zapału Smile

.

jak przez 7 lat nie zabrakło kiedy trułam żeby mnie puścili na konie to myślę że na jazdy też nie zabraknie Very Happy

jak wróce to napisze i wkleje foty

Przyjechałyśmy o 11 , Sandra dostała Fokusa, ja musiałam czekać na Hultaja.

Sandra mówi że było extra, super, galopowała sobie 4 razy, Fokusik był bardzo grzeczny, potknął się 2 razy, ładnie pozował do zdjęć, ścigał się z Kawusiem.

Ja ćwiczyłam anglezowanie, dużo lepiej wychodziło, dwa razy niezamierzanie kłusowałam Razz

.raz jak usłyszał ,,kłusujemy" i drugi raz ja mu chciałam dać impuls żeby troche szybciej szedł tym stępem i przypadkowo się porzesunełam do przodu.

Były też fajne akcje z tym kłusowaniem co wyżej Wink

(raz mało brakowało a by mi zagalopował tak się rozpędził!!) Fokus był dobry Wink

: jakiś koń do drugiego konia z pastwiska coś zarżał a tamten do Fokusa i jak Sandra czekała to Fokus już tamtej dziewczyny nie słuchał i zamiast skakać przez przeszkody to ją olał i przejeżdżał koło Sandry i oka z niej nie spuszczał że mało nie dostał wytrzeszczu Wink

Sandra mi mówiła że Fokus jest na sprzedaż i że kiedyś chcieli go kupić jacyś francuzi to się modliła żeby nie kupili i na prezentacji dęba stanął Wink

i ona mówiła że go kupi Razz

Hultaj też był niezły: Wink

odwrócił do mnie jedno ucho i zmieniał je na zakrętach Very Happy

a jak coś do niego mówiłam to mi ,,potakiwał" Razz

jak na zakręcie prawie spadłam (podnosiłam się i zewnętrzna stopa mi ze strzemienia wyleciała i bym się zsuneła) to Hultaj odrazu z kłusa stanął Wink

i mało by brakowało a byłaby gleba że hej.

Focie Sandry:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Moje (nie śmiać się proszę Twisted Evil

to dopiero druga lonża!!)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

i na koniec bosski Smoczek Razz

:
[link widoczny dla zalogowanych]

niestety nie wklejam wszystkich fotem bo w większości są nie udane albo sie powrarzają typu jak poprawiam strzemię :/ no i tyle
potem to jeszcze taki hamski gościu przyszedł i się szurszył bo musiał 10 min poczekać (ja czekałam pół godziny...) i jak koń podszedł (stali na przejściu pomiędzy padokami) to ten do niego ,,spadaj" - normalnie myślałyśmy z Sandrą że dostanie od nas z półobrotu a przynajmiej od Hultaja Razz

bo to miłośnik kopania gburów Razz

Sandra miała nadzieje że Fokus po galopie to mu przynajmiej na buty narobi jak będą przejeżdżać ale niestety załatwił swoją potrzebę na ujeżdżalni :/ to by było na tyle

Hehe

. Z tym zapałem to może nie zabraknie Wink

. Ja próbowałam wielu rzeczy, np śpiew - strasznie chciałam śpiewać Razz

. No i pochodziłam z rok i skończyłam. Tak że wiesz Very Happy

. Mam nadzieje, że będzie okej Smile

. Trzymam za Ciebie kciuki.

dzięki, a jak tam Mordorek?