Przyszłość z końmi?

Jestem ciekawa, jaką przyszłość dla siebie planujecie, co chcielibyście robić w przyszłości, o jakim kierunku studiów marzycie? No i przede wszystkim - kto z was tak na serio planuje i ma możliwość związania swojej przyszłości z końmi? Studia weterynaryjne, może kurs instruktorski?

Dla mnie marzeniem byłaby możliwość przebywania z końmi zawsze, obojętnie, jaką pracę miałabym przy nich wykonywać ale niestety - marzenia marzeniami a rzeczywistość nie zawsze jest taka różowa, jaką chciałabym ją widzieć..

Ja chcę zostać lekarzem (nie wiem w jakim dokładnie kierunku) i mieć farmę (z kurami, kotami, koniami itp) i jeździć konno

Dołączył: 04 Mar 2006

Nie mam zamiaru wiązać swojej przyszłości z końmi. Wybieram się na dziennikarstwo, więc ew. praca w jakiejś końskiej gazecie.

Ja idę teraz do liceum, ale za 3 latka wybieram się na studia weterynaryjne na Wrocławską AR. Zorbię sobie też paiery instruktorskie - nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać...

A ty Blackheart - jakie plany?

jeździć będę napewno, może kiedyś zrobię sobie papiery instruktorskie. Marzy mi się wyjazd za granicę i tam praca przy koniach.... Smile

Ale zamierzam iść na architekturę... chociaż nie wiem jakbym się z tym czuła (we wrześniu pujdę do poradni i tam zrobią mi test predyspozycji zawodowych, będę w 3 gim. Smile

)

Ale z koni na bank nie zrezugnuję Wink

Przyłączam się do pytania Moniqi : Jakie ty asz plany Blackheart?

Od września idę do 3ciej liceum, na maturzę będę zdawać biologię i chemię na poziomach rozszerzonych, a potem planuję studiować coś związanego z przyrodą (oczywiście bardziej z biologią niż chemią Razz

) na Uniwersytecie Śląskim. Ochrona środowiska, może zoologia lub coś pokrewnego (mam jeszcze na szczęście czas do namysłu).

Jeśli chodzi o moją przyszłą pracę, to naprawdę nie wiem, jak to będzie wyglądać. Chciałabym kiedyś móc pracować przy koniach, ale z moim optymizmem i wiarą w przyszłość myślę, że pozostanie to raczej w sferze marzeń. Podobnie jak własna stajnia z kilkoma konikami (chyba, że znajdę bogatego męża, który mi to wszystko kupi Wink

).

Ja z końmi swojej przyszłości nie wiążę. Na maturzę zdaję matmę i fizykę, na studia wybieram się na informatykę.
Jeździć będę zawsze, ale nie chcę by to konie stały się moim źródłem dochodu.
A poza tym nie mam talentu do biologii i chemii.

Moniqa

Jak już się dostaniesz to daj cynk Wink

Jak się dostanę na studia? O - jeszcze trochę poczekam Smile

Ale musisz mnie wtedy oprowadzić po mieście Wink

sweet

ja swojej przyszłośći z końmi na pewno nie planuję

najpierw polibuda (i stypendium jak wszystko dobrze pójdzie), potem pewnie jakaś praca w Volvo, Simensie, LG albo czymś w tym stylu + pewnie coś małego na boku (chociaż do małego na boku muszę znaleźć paru specjalistycznych kompanów Smile

)

Moniqa

I do mojej stajni też cię wezmę Wink

A ja przyszłość z końmi planuję, jak najbardziej!
Planuję zrobić instruktora, potem trenera. Żyć z prowadzenia sportowych treningów. Ew. może jeszcze będę sędzia. Chciałabym kiedyś wydzierżawić budynki i założyć klub jeździecki dla dzieci. Taki typowo sportowy. Jak Pani Barbara Niemczewska.

A na wszelki wypadek pujdę na studia psychologiczne, w razie gdyby wszystkie inne marzenia legły w gruzach Smile

Tygrysku --> trzymam za słowo Very Happy

Ja tez sie wybieram na weterynarie do Wrocławia ... : ) jak sie dostane ; ) trenera sobie tez chcialbym zrobic ; ) i jak najbardziej przyszlosc z konmi wiaze ; P

ja mam zamiar studiować architekturę. noi oczywiście jeździć konno! marze żeby kiedyś wystartować w zawodach

Zycior --> a ile masz właściwie latek i kiedy do Wrocka wybywasz?? Szukam współlokatora Wink

Albo kogokolwiek znajomego. nie lubię być zupełnie sama w obcym mieście Wink