Mleko klaczy

Ja nie piłam, ale bardzo chętnie bym spróbowała!!

Hahahahaha, pamiętam, jak się kiedyś dałam nabrac moim starym... Kupili mleko "KOŃSKIE" i mnie tak wkręcali, ze to niby od konia Wink

Wypiłam cały kartonik, takie było smaczne... Jak się później okazało, to była tylko nazwa firmy, która 'robi' takie mleka Wink

buhahahahahahaha. Nie no...że też się dałaś nabrać.

Ja jak byłam mała to tez się dawałam nabrać...
PS.Wiem ze temat juz troche nieaktualny ale odświerzyć nie zaszkodzi Very Happy

Dołączył: 04 Mar 2006

Obrzydza mnie mleko prosto od krowy, a od konia.. to się takie pije? Shocked

Hehe

. Ja bym się napiła Very Happy

Ciekawe jak tak naprawde smakuje...to chyba zalezy tez od klaczy Wink

a ja wogole nie lubie mleka!!! nie napilabym sie juz zadnego!kiedys pilam jak bylam mala ale teraz!! nigdy!

Fakt, jest ohydne od krowy...a od kobyły nie wiem Wink

eee tam

. Mleko jest dobre! A takie świeżutkie prosto od krowy - ciepluuutkie Very Happy

. Albo mleko od kózki. Zostało jeszcze spłórbować jak smakuje mleko od klaczy. Hmm Wink

ja piłam...kilka lat temu...i nawet dobre było...ciekawe jak by smakowalo dzis:)

jA LUBIE MLEKO ALE TYLKO Z CUKERM Smile

Samo mi nie smakuje Wink

jak sie nazywa mleko klaczy

eee... mleko?? Wink

a ma ono wogóle jakąś szczególną nazwę? To chyba po prostu... mleko?

Ale tuż przed porodem klacz ma siarę - zawiera ona przeciwciała chroniące źrebaczka przed infekcjami i zapewniające mu odporność. Jeżeli źrebuś nie będzie pił siary, w przyszłości będzie miał niską odporność na infekcje. Jest ona pierwszym pokarmem małego źrebolka. Potem przeciwciała znikają i jest mleczko Smile

No nie powiem, ja wogóle nie lubie mleka, a jeszcze od klaczy ????? Masakra....