ostrogi

Ale jak będziesz zarabiać, to chyba sobie kupisz, nie? Wink

to sie zobaczy, narazie mam pewien ambitny plan ale... a mniejsza, itak bardzo mało realny Wink

patrycja napisał:

eh no ale taki już jest ten sport, szanse na sukcesy mają ci którzy mają full kasy...

święte słowa, trafiłaś w sedno niestety...

Ehh... mojego Wifonka wam nie oddam:P Aczkolwiek pewnie i tak bede musiała sie z nim kiedyś rozstac, jak przyjdzie czas na wyższe konkursy a on już będzie miał pare ładnych latek na karku. I wtedy mogłabym go sprzedac komuś początkującemu, aczkolwiek w głębi serca liczę na to, że moi rodzice na starosc jednak postawią sobie stajnie przy domku i przygarną Wifa do siebie. A ja będę zarabiac już na swojego nowego jumpera:)

Bardzo ambitny plan Smile

Ale nie wiadomo czy realny Sad

ja na pensjonat i dzierazwe konia sama zarabiam. ciezko jest ale jakos idzie ;]
po pracy szybko do Lazara trening i tak caly czas.

Ja użym ostróg na zawody, albo czasem na treningi, i nie dlatego że mój koń nie reaguje na łydki, albo że jest za wolny (wręcz przeciwnie). A jeżdżę w ostrogach plastikowych (ponoć są słabsze od tych metalowych), krótkich Smile

Piegusowata napisał:

Ja użym ostróg na zawody, albo czasem na treningi, i nie dlatego że mój koń nie reaguje na łydki, albo że jest za wolny (wręcz przeciwnie).

To dlaczego? Wink

Jako pomoc dodatkowa Wink

Oczywiście nie wale go tymi ostrogami, obsługugję się delikatnie xD : )

wanilia napisał:

Piegusowata napisał:

Ja użym ostróg na zawody, albo czasem na treningi, i nie dlatego że mój koń nie reaguje na łydki, albo że jest za wolny (wręcz przeciwnie).

To dlaczego? Wink

A co? Uważasz ze ostrogi słuzą do sprawienia zeby koń zapierdzielał do przodu?

Taki jest jeden z celów, nie mylę się?

Ale może akurat nie żeby "zapierdzielał" tylko żeby szedł ochoczo do przodu.

Nie, ostrogi nie służą do tego żeby koń leciał do przodu ;]