Forum .: Konikowe forum :. Strona Główna


.: Konikowe forum :.
.: Forum strony www.karykon.prv.pl :.
Odpowiedz do tematu
Palcat
Koniusia
Doświadczony wierzchowiec


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

zbieralam sie troche do tego tematu.
wiec tak. dostalam od taty na dzien dziecka ostatnio palcat. niby sie ucieszylam, ale od razu w glowie mi stanal obraz mojego Gardena, kiedy to mnie zrzucil(nie mam mu tego za zle!) a instruktor chwycil go za wodze i powiedzial:
-on na za duzo pozwala sobie bo kilka dni stal w boksie a ty jestes pierwsza osoba ktora na nim jezdzi.
to powiedziawszy wzial ode mnie palcat(taki stajenny) i jak go zaczal walic po zadzie i gdzie popadnie, kon zaczal wokol niego "tanczyc" tylko zeby sie od niego uwolnic. i tak chyba 2 min. chcialam protestowac ale sie... balam. glupio troche.potem wsiadlam na niego i galopowal jak z nut. a jak mu LECIUTKO przylozylam palcata to zaczal cwalowac.
dzien po dniu dziecka przyszla do mnie kolezanka ktora tez lubi konie i ja jej pokazalam palcat a ona tak dla jaj czy moze mnie walnac. ja ze tak bo myslalam ze to bedzie lekko a ona jak przywalila to do tej pory mam sinca takiego podluznego... teraz sobie wyobrazam co wtedy czul garden,szczegolnie ze konie maja tak wrazliwa skore na calym ciele jak my na koniuszkach palcow.naprawde wspolczuje...
i teraz ja nie uzywam prawie wogole palcata na jazdach, chociaz facet mi mowi zamiast przywoz lede, to przywal palcatem. a ja i tak nie wale.
teraz to nie wiem, bede ten palcat nosic na jazdy ale uzywac w ostatecznosci.
i mam pytanie.
czy wy uzywacie palcatow i czy czesto i czy jest to konieczne. bo ja juz zglupialam. aha i do czego(skoki, dresaz, zwykla przejazdzka po lesie albo w ujezdzalni)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
monia_123
Źrebak


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ja palcata uzywam bardzo żadko, raczej tylko przy skokach. Nigdy nie biore palcata w teren. ale nie zaszkodzi ci mieć palcat na jeździe, bo wcale nie musisz go uzywac. Niektóre konie na sam widok palcata juz przesatja "wariować". Może ci pomóc także jak będziesz wykonywac jaki.s trudniejsze element ujeżdzenia i nie mówie tu o jakimś biciu ale o delikatnym przyożeniu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chandra
Źrebak


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ja tez staram sie nie uzywac, ale jak jezdze na Quinie (taki wagon kolejowy) to niestety jest niezbedny. Ale nie popieram trenera. bo łydka jest najwazniejsze a dopiero potemn palcat.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Moniqa
Moderator


Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Palcat, bat itp. się przydają, ale muszą być odpowiednio używane. Nilton chodzi o niebo lepiej, gdy na początku jazdy wyczulę go na łydkę puknięciem palcata. Ale puknięciem, nie "walnięciem"! Palcat ma zwrócić uwagę na łydkę, lub pomóc przy trudniejszych elementach, a nie stać się "narzędziem tortur"!
Sama znam trenera, który tak się zachowuje i wcale tego nie pochwalam... Niestety, różne maja ludzie metody... Confused Nie oddałabym konia na taki trening...
Co do wrażliwości skóry konia. Konie mają grubszą skórę od naszej i nie aż tak wrażliwą, jak mówisz. Na pewno biedak mocno poczuł to co zrobił mu trener, ale nie bolało go tak jak Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Forever
Dzielny Rumak


Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

Ja palcat noszę ale głównie dlatego że pani jak widzi że ktoś nie ma to mu daje stajenny , tak w razie czwgo.
Używam bardzo żadko...nawet gdy muszę.
A raz na obozie Rudą musiałąm porządnie trzepnąć ( 2 razy i niezbyt mocno ) i potem przez cały obóz chodziła cudnie ;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Natalie
Doświadczony wierzchowiec


Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Delicjusz w Rosnówku =*

Ja w najbliższym czasie wybieram sie po palcat <super> to będzie mój pierwszy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Forever
Dzielny Rumak


Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

Ja mój pierwszy (terażniejszy) kupiłam od kolegi
Bardzo dobry , mocno skórzany Very Happy normalnie go widziałam za 50 zł a ja zapłaciłam 17 Very Happy
Troche już się zniszczył...głównie przez panią od plastyki która bawiła się skórzaną końcówką i nie pomyślała że może popękać...
Ale sprawuje sie dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Doria
Dzielny Rumak


Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ja nie czuje jakichś wyrzutów sumienia po użyciu bata, ale wiadomo nie używam go żeby okarać konia bo się źle zachował. Palcata używam tylko na jeździe jak koń nie reaguje na działanie łydki, ale nie myślcie że przy leniu ciągle wale żeby się znieczulił czy coś Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blacky
Źrebak


Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

ja palcat używam bardzo bardzo żadko ale mam ze sobą bo czasem się przydaje.... a co do tego bicia konia jak to twój instruktor zrobił... no dobra, rzeczywiście, czasem trzeba ale bez przesady... bo np. byłam w terenie jedziemy spokojnym galopem a Atara, na której jechałam, nagle rzuciała się szalonym galopem w zakręt a do tego zaczęła strzelać z zadu - po prostu jej odbiło. Ledwo ją zatrzymałam.
Ofukałam ją itd, dostała raz palcatem i później ruszyłyśmy żeby dojechać do instruktora i mojego brata... na prostej ruszyłam leciutkim kłusem a tu co - znowu mi się rzuciła szalonym galopem, ale nie w zakręt... w las.
No i dostała lanie za to, wiem że kiedyś w ten sposób zrzuciła jednego chłopaka (bardziej doświadczonego ode mnie!).... ale teraz to już się nie powtarza...

Ale jak widzę że ktoś używa palcat po to, aby pokazać koniu że ma nad nim władzę i wszystko może, to po prostu mam ochotę podejść i zlać go tak tym palcatem zę pożałuje żę w ogóle ośmielił się o tym pomyśleć... (np. raz widziałam chłopaka - pięta w górzy nogi byle jak, łyda latająca (jechał stępem) i chciał przejść do kłusu. jak bijąc balcatem a łydki wcale... aha, żeby nie było że koń leniwy czy coś - wiem od różnych osób że akurat ten konik reaguje bardzo dobrze)

się rozpisałam... wybaczcie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
martys.mordor
Doświadczony wierzchowiec


Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Zawsze na jeździe mam palcat. Nie myślcie, że go używam. Po prostu, gdy koń wie, że jeździec ma palcata jest spokojniejszy i... reaguje na wszystkie polecenia Smile. a pozatym wydaje mi się, że konie mimo iż są delikatne skórę mają grubą i niektórym konikom, które nie reagują na łydki trzeba no... trochę przywalić, bo jak go lekko pukniesz to to oleje Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Koniusia
Doświadczony wierzchowiec


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

ja tez zawsze jezdze z palcatem tylko go zadko uzywam. no bo czasem gardenowi rzeczywisciesie nalezy. wiec mowicie ze mam sie cieszyc ze dostalam ten palcat? no bo zawsze bede mogla gomiec przy sobie jak bedzie jakas taka sytuacja, gdy go trzeba bedzie uzyc. jeszcze pytanko. co myskicie o tej sytuacji z trenerem? wiem ze to nie za dobrze ale co ja mam zrobic jak on mi tak mowi?i jeszcze cos chcialam ale zapomnialam! jak przypomne sobie to napisze! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Forever
Dzielny Rumak


Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

tak...jak byłam niedawno na jeździe to jak jeździałm na Dromie ( on się boi palcatów) i tacet przedemna tak tłukł Saka żę mi się Drom spłoszył parę razy...Aż było słychać uderzenie.A z tego co słyszałam do Sak jest bardzo posłuszny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
blacky
Źrebak


Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

a dlaczego właściwie stał kilka dni w boksie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Koniusia
Doświadczony wierzchowiec


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

no bo byly swieta a tam nikt za bardzo nie dba o to zeby codziennnie ktos jezdzil na koniach. a wtedy nie szly na pastiwsko bo bylo za duzo sniegu czy jakos tak. to juz bylo dawno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chandra
Źrebak


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ja z quinem mam inny problem jak dłużej stoi to zamiast rozpierać go energia to trudno go ruszyc



Ech jak poprawnie gramatycznie napisalam...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Palcat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu