Problem z galopem. |
Forever
Dzielny Rumak
|
Wiem że sie rozpisałam ale prosze przeczytajcie:
No więc z galopem nie mam problemu typu nie moge się utrzymać tylko BOJE SIE ZAGALOPOWAĆ bo kiedyś spadłam przy zagalopowaniu na kręgosłup na kamień. Niby się nie boje naprawde ale mam taki wewnętrzny lęk.Wiem że to głupie ale tak jest. JUż miałam 2 przypadki gdy mogłam to przełamać : 1) pod koniec obozu na ostatniej jeździe ( byłam w średniozaawansowanych) wszyscy mieli galopować ( o czym nie wiedziałam) nawet ci najgorsi co nigdy nie galopowali. A że naopowiadano mi jaki to moja koń ma niewygodny galop że łatwo spaść itp. to na pytanie pani odpowiedziałam ż nie chce galopować. Jak zobaczlamy że wszyscy maja galopować to chciałam powiedzieć że jednak chce alee jakoś nie wyszło.Jestem głupia. 2)Już nie z mojej winy. No więc w sobote byłam na koniach i dostałam wałacha Jeta ( dość niski ale chyba nie kucyk a jeśli już to jakiś wyjątkowo chudy , miał ok 1.45 m) Zapytałam sie dziewczyny która na nim jeździła wczesniej jaki jest to mi powiedziała że fajny i wygodny tylko że tuli uszy jaki sie przejeżdza obok lonży( zn. konia lonżowanego) Od razu pewna rzecz rozwaliła mi humor , dziwczyna która jeździła na Hanowerze ( opisany w ulubionym wierzchowcu) moim kochanym koniu zaczęła rzucać w niego "kur.wami" i innymi wyzwiskami bo nie umiała na niego wsiąść No to zaczęła się jazda i byłam ostatnia w zastępie bo Jet zbyt energiczny nie jest. Wszystko było ok , tulił te uszy obok lonży ale nic pozatym. Jak w pewnym momencie zaczęliśmy jeździć po kole Hanower zaczął galopować no i wtedy Jet sie wkurzył. Zaczął wierzgać ( a niby on taki spokojny i bez problemowy) i kopać. Przeszło bez problemów , miałam czekać na koniec zastępu.Jet rzucał się na każdego konia co przejerzdzał i ani bat ani nic nie pomagało. Jak już dołączyłam do zastępu to nie zauważyłam że Hanower był na końcu i wjechałam przed niego. No to ta jego dziewczyna nic mi nie mówiąc chciała mnie wyprzedzić ( lepiej by było gdyby juz jechała za mną)No ale ona musiała mnie wyprzedzić i wtedy zaczęły się strasznie kopać. Jet się odwrócił żeby Hanowerowi dowalić z zadnich i jakośc tak machnął łbem do tyłu że m,nie walnął w nos. Nie jestem jakaś beksa ale strasznie bolało. Pani kazała mi zejść bo strasznie mi krew leciała i całą kurtkę miałam zakrwawioną...Pani tej dziewczynie kazała zejść i Zaprowadzić Hanowera do boksu (po 20 minutach jazdy) nie dlatego że sie pokopały bo to normalne tylko dlatego że niesłuchała poleceń. Poszłam z panią do łazienki i jak wróciłyśmy pani powiedziała że nie może mnie już wsadzić po jeszcze zemdleję czy co. (troche przesada) No to se siedziałam na trybunach nos mnie bolał jak cholera.Mówić nie mogłam z bólu. A okazało sie że pani przewidziała na ten dzień dużo galopu. Też bym galopowała gdyby Jet nie zaczął wariować. Oto Hanower: A oto Jet Ale dość tych historyjek. Co moge zrobić żeby pozbyć się tego strachu ??? |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Gość
|
Świetnie cię rozumiem ale nie wiem jak ci pomuc. Sprubuj przełamać swój strach.
|
||||||||||||||
|
Fabcia
Źrebak
|
Myślę że nie była to przesada.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Black_Lady
Doświadczony wierzchowiec
|
Po pierwsze koń który ma 145 w kłębie to kuc Ale nieważne.
Uważam że powinnaś poprosić kogoś żeby polonżował cię na spokojnym koniku. Najpierw bez wodzy tzn. Ty trzymasz się siodła, a na następnych lekcjach dają ci wodzę i tak stopniowo aż w końcu zaczniesz sama galopować. Powinno pomóc!!!! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Forever
Dzielny Rumak
|
Tlko że ja nie mam problemów z samym galopem tylko z zagalopowaniem.
A na lonży jest jeszcze gorzej.I dokładnie nie wiem ile on ma w kłębie. ALE MA BARDZIEJ KOŃSKĄ BUDOWE NIŻ KUCOWATĄ :d |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Fabcia
Źrebak
|
Masz trudny problem...spróbuj pomyśleć jakie to jest piękne...nie wiem co kolwiek. No generalnie to ja nie wiem jak ci pomoc.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Black_Lady
Doświadczony wierzchowiec
|
Dlaczego na lonży jest gorzej? To poćwicz na lonży zagalopowania! Tzn. jedziesz tak jakbyś jechała bez lonży (ona jest tylko asekuracyjnie) i robisz zagalopowanie. Galopujesz kilka foule i przechodzisz do kłusa. I znowu zagalopowanie. Jak zobaczysz że nic się nie dzieje, to lęk powinien Ci przejść...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Ariess
Nowy
|
Też tak miała. Rozumiem cię. Ale gdy już zagalopowałam to poszko dobrze. Nie buj się i pomyśl że potrafisz to zrobiić i to nie jest trudne. Zobaczysz. Wszystko pójdzie dobrze !!!
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Moniqa
Moderator
|
Efa - na prawdę polecam zagalopowania na lonży! Tak jak mówi BL - bedzie Ci łatwiej, bo koń i tak będzie szedł na lonży! I radzę Ci również - weź spokojnego konika! To nie jest żaden wstyd, że osoba jeżdżąca bierze konia dla początkujących (bo już nie raz słyszałam takie opinie )! A zapewniam Ci, że bardzo Ci to pomoże! Jedna taka jazda i na następnej będziesz galopować sama!
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Scottie
Młody Konik
|
Efa, doskonale Cię rozumiem- miałam identyczny problem. Cholernie bałam się galopować, bo spadłam w galopie (kiedy koń poniósł, ja galopować jeszcze nie umiałam) w terenie, w dodatku był to mój pierwszy upadek, zajebiście na mnie instruktor później nakrzyczał. Jakby tego było mało posiadałam jakiś lewy toczek, bo mi z głowy spadł, a następnie uderzyłam nią o ziemię :/ Baaardzo się bałam galopu, miałam takie chwile, że się przełamię, ale jak juz dochodziło co do czego, to rezygnowałam i się bałam. Dopiero jak się przeniosłam do KJ to mnie tam uczyli zagalopowan... na lonzy! Wydawalo mi sie to bardzo smieszne, w dodatku na pierwszych jazdach galopowo- lonzowych jezdzilam na najniewygodniejszym koniu w stajni :/ Dopiero pozniej mnie przesadzili na takiego, co galop jego byl jak klus innego I wtedy jakos sie przelamalam, stwierdzilam, ze ten kon jest jakis... za wolny i brakuje mi wrazen! A zaraz po tym pierwszy raz samodzielnie galopowalam ))) Wiec polecam galop na lonzy, musisz sie do niego przekonac po prostu....
Pozdrawiam! |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Black_Lady
Doświadczony wierzchowiec
|
I pamiętaj galop na lonży to nie jest broń Boże powód do wstydu!
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Walijka
Dzielny Rumak
|
Ja tez zaczynałam galop na lonży bo się trochę bałam na poczatku, teraz wiem, ze nie było czego
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Scottie
Młody Konik
|
Aaaa, zapomniałam dodać, że jeżdżę około 5 lat... a jak zaczęłam trenowac, to kłusem jeździłam na lonży, bo trenerka stwierdziła, że nie umiem ćwiczebnym To samo było z galopem! Ale ja bardzo lubie jeździć na lonży To żaden powód do wstydu
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Moniqa
Moderator
|
No właśnie! Spotkałam się nawet z tym, ze już dobrze jeżdżący ludzie "wpadają" na trochę na lonżę, by np. wyeliminować błędy dosiadu, uspokoić łydkę... Nie musisz się wtedy skupiać nad tym, gdzie koń idzie, tylko nad tym co robisz! I to jest świetne! Na prawdę, nie ma się czego wstydzić!
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Klaczusia
Nowy
|
Efa musisz się wkońcy przekonać do galopu bo chyba nie chcesz całe życie jeżdzić stępem i klusem
Jak już dobrze zakalopujesz to polubisz galop zobaczysz będzie dobrze |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Problem z galopem. |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.